Nieco ponad miesiąc temu informowaliśmy, że z Odry wyławiane są śnięte ryby, które rzeką napływały z Czech. Sytuacja znów się powtórzyła.
AKTUALIZACJA
Nie potwierdziły się informacje podawane przez burmistrza Kuźni Raciborskiej Pawła Machę na sesji rady miejskiej, jakoby to zanieczyszczenia były powodem śnięcia ryb w rzece Rudzie. Podobnie jak w Odrze, a jeszcze wcześniej w stawie na terenie Zielonego Centrum w Krowiarkach, powodem jest przyducha, czyli niski poziom natlenienia wody.
- Sytuacja na rzece Rudzie uspokoiła się - powiedział portalowi Nowiny.pl st. kpt. Mateusz Wyrba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Jak usłyszeliśmy, powoli kończą się działania służb w Rudach w Kuźni Raciborskiej. Burmistrz gminy wskazuje z kolei na przyczynę problemu.
Na Rudzie, nieopodal mostu przy ul. Gliwickiej (droga wojewódzka numer 919) w Rudach (gm. Kuźnia Raciborska), zbudowana została zapora z siatki mająca na celu wyłapywanie śniętych ryb. Rzeka niesie mało wody, a w jej pobliżu odczuwalny jest nieprzyjemny zapach. Sytuację na bieżąco monitorują strażacy.
Problem zaobserwował wędkarz, który wezwał służby. Jak ustaliliśmy, z rzeki wyłowiono około 50-60 kilogramów śniętych ryb.
- Przyczyną śmierci ryb w Odrze, do której doszło w zeszłym tygodniu, był brak tlenu w cieku spowodowany ekstremalnymi warunkami hydrometeorologicznymi - podaje Czeska Inspekcja Ochrony Środowiska. Powołuje się przy tym na wyniki, których oczekiwali Czesi i Polacy. W sumie pobrano ponad 20 próbek wody, zmierzono podobną liczbę profili,...
Ciągle nie ma wyników badań, na bazie których można byłoby stwierdzić, że w 100 procentach przyczyną masowej śmierci ryb w Odrze napływających z Czech do Polski była przyducha. Wyniki mają być znane w ciągu kilku dni. Jiří Ovečka, rzecznik prasowy Czeskiej Inspekcji Ochrony Środowiska przekazuje Nowinom, że potrzebne próbki...
Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa komentuje sytuację na Odrze dotyczącą śniętych ryb: "Po stronie polskiej Odra jest bezpieczna. Parametry wody są bezpieczne, niezagrażające i nieprzypominające sytuacji z ubiegłego roku". Wojewoda Jarosław Wieczorek informuje z kolei, że działania służb powoli dobiegają końca.
Nie wykluczają tego czeskie, podobnie jak i polskie służby. Ciągle jednak nie ma wyników badań, które mogłyby to potwierdzić.
Strażacy z JRG Racibórz, JRG Wodzisław Śląski oraz z Czech, a także policjanci i inne służby biorą udział w akcji na granicznym odcinku Odry, która związana jest z masowym śnięciem ryb.