Karol Gromann
ur. 25 I 1783 r. w Raciborzu. Edukację rozpoczął w miejskiej szkole parafialnej, a potem studiował w cysterskiej szkole klasztornej w Jemielnicy. W 1804 r. wstąpił do seminarium duchownego we Wrocławiu. 9 II 1806 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W kwietniu mianowano go wikarym w Tworkowie. Augustyn Weltzel, który jako proboszcz osiadł w Tworkowie pisał, że cesarz Franciszek I widział Gromanna na stolcu biskupim w Wiener Naustadt. Prawdopodobnie znał język polski, gdyż posługę sprawował wśród ludności tym właśnie językiem na co dzień się posługującej. Historyków intrygują jego opracowania historyczne, szczególnie te dotyczące najazdu Mongołów (Tatarów) na Racibórz. Wydrukowane one zostały w latach 1810-1812 w „Oberschlesischer Allgemeiner Anzeiger (...)”. Niektórzy dopatrują się w nich treści z zaginionej kroniki (kronik?), które zniknęły po 1810 r., kiedy Prusy dokonały sekularyzacji klasztorów i kolegiat. Z tego powodu oraz nieumieszczania przez Gromanna przypisów, wiarygodności jego przekazów nie da się dziś ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, choć przeważa pogląd, że nie miał w ręku średniowiecznego źródła, lecz opracowanie spisane na zlecenie rajców miejskich w XVII w. na podstawie miejscowej tradycji. Walor naukowy daje im np. prof. Gerard Labuda (patrz „Zaginiona kronika w Rocznikach Jana Długosza”). Ks. Franciszek Heide, proboszcz raciborskiej fary, w szkicu pt. „Nachrichten über Oberschlesien” pisał o nim: „Tu trzeba wymienić człowieka, który zasłużył się dla historii Raciborza przez to, iż pilnie wykorzystał będące do jego dyspozycji źródła na ten temat, zwięźle zestawił rezultaty swojego trudu (...)”. Zasłynął jako dobry kaznodzieja. Był tu do 1813 r., starając się jednocześnie o probostwo w Łubowicach, należących do barona von Eichendorffa. W podaniu podał, że na probostwie chce poszerzyć swoje materiały o topografii i geologii Górnego Śląska, bo dotychczasowe opracowania na ten temat zajmowały się jedynie Dolnym Śląskiem. Chciał dokładnie badać dzieje księstwa opolsko-raciborskiego i stąd zależało mu na probostwie blisko Raciborza. Miałby dzięki temu dostęp do archiwów. Te argumenty zadziałały jednak przeciwko niemu. Władze kościelne i Adolf von Eichendorff zrezygnowali z posługi Gromanna. Ten zaciągnął się więc jako kapelan do cesarsko-królewskiego pułku piechoty hrabiego Coloredo w Cieszynie. Z pułkiem przebywał na Morawach, w Galicji, Czechach i Saksonii. Brał udział w bitwach pod Külm i Lipskiem. Dotarł do Paryża. W tym czasie napisał rozprawę pt. „Uwagi o szkołach”, którą opublikował w 9. roczniku „Diöcesenblatt”. We wrześniu 1814 r. został odznaczony Krzyżem Maltańskim i Złotym Krzyżem Zasługi. Potem wraz z pułkiem wrócił do Cieszyna. W 1814 r. pojawił się w Raciborzu. Odwiedził rodziców i przyjaciół. Opowiadał o wojennych losach i wyraził chęć powrotu do duszpasterstwa parafialnego. Kilka dni po Nowym Roku wyjechał do Cieszyna. Z niewiadomych przyczyn po drodze zachorował i zmarł 12 I 1815 r.
Grzegorz Wawoczny