Zaufali mu i dziś wspólnie świętują jubileusz
Niczym feniks z popiołów odrodziła się i trwa, budując swoją przyszłość na wspólnym zaufaniu, pracy i mądrym zarządzaniu. Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna Pietrowice Wielkie, niczym kobieta po przejściach, odnalazła się w nowej rzeczywistości i dziś z godnością może świętować swój jubileusz 65 lat istnienia.
Przyszłość rysuje się kolorowo
Prezesowi udało się ocalić spółdzielnię, choć poniosła spore koszty: mniej było pola, brakowało też sprzętu rolniczego do uprawy ziemi, gdyż bank pod zastaw długu zabrał kombajny i ciągniki. – Zdecydowaliśmy, że do prac polowych wynajmiemy firmy świadczące takie usługi. To czego kiedyś wstydziłem się, obecnie staje się normą, ponieważ z takich usług korzystają dziś nawet duże kombinaty, które zamiast inwestować w drogi sprzęt, wolą wynajmować go z obopólną korzyścią – opowiada o nowych trendach ekonomicznych w rolnictwie.
Pietrowicka RSP prowadzi ograniczoną produkcję zwierzęcą, ponieważ również krowy przejmował bank za długi. Dlatego niezagospodarowane przez spółdzielnię budynki prezes wydzierżawił firmom, m.in. produkującym dywaniki łazienkowe i samochodowe, skupującym zboże i handlującym mąką, czy też będącym centrum zaopatrzenia rolnictwa. Tym sposobem zadbał o swoją bazę, udostępniając ją mniejszym przedsiębiorstwom, prowadzącym tam niezależną działalność produkcyjno-handlowo-usługową. Jednocześnie baza stała się miejscem zatrudnienia dla ok. 70 osób, które znalazły na lokalnym rynku pracę.
Obecnie w RSP Pietrowice Wielkie hoduje się ok. 60 sztuk bydła opasowego, ale główną domeną jest produkcja roślinna, czyli uprawa zboża, kukurydzy i rzepaku. – W tym roku uzyskaliśmy bardzo dobre plony pszenicy sięgające prawie 9 t z ha – cieszy się z rezultatów prezes Józef Kowol.
Zadowolony ze swego zespołu, wspomina również wybitne postaci w spółdzielni, a wśród nich emerytowanego radcę prawnego Pawła Newerlę, świetnego prawnika, ale też historyka ziemi raciborskiej. – Moją pasją jest historia Śląska i Ziemi Raciborskiej, dlatego tak bardzo cenię pana Pawła za wiele jego ciekawych książek. Już wkrótce pojawi się kolejna, a jej wydanie wiąże się z kilkoma rocznicami: 750-leciem Pietrowic Wielkich, 350-leciem Kościółka Świętego Krzyża, co zbiegło się z 65-leciem naszej spółdzielni – przypomina z dumą.
Ponieważ w pietrowickiej RSP niewielu jest pracowników, zdecydowano, że swój jubileusz uczczą skromnie wraz z rodzinami podczas wspólnego wyjazdu na Święto Wina na Morawach Południowych. A jest co świętować, gdyż przyszłość pietrowickiej RSP jawi się dziś bardziej kolorowo.
(ewa)