Jemioła to nie tylko popularna ozdoba i roślina lecznicza. To groźny pasożyt drzew
Jemioła często kojarzy nam się z okresem świąt Bożego Narodzenia. Niestety to nie tylko popularna ozdoba. Od wielu lat obserwuje się wzrost obecności jemioły na drzewach owocowych i w lasach.
Lasy Państwowe opublikowały materiał, w którym przedstawiają szkodliwy wpływ pasożytu na drzewa. W ostatnim czasie obecność jemioły zwiększa się i choć ma właściwości lecznicze to jest bardzo niebezpieczna.
Jemioła pospolita
- Jest to wiecznie zielony, kulisty krzew, o krótkim pniu, średnicy do 1 metra. Rośnie na drzewach liściastych i iglastych. Żyje 50 – 70 lat. Liście są skórzaste i twarde, podłużne, żółtozielone. Kwiaty wyrastają w kątach liści; skupione są po kilka. Białe jagody zawierają ciągliwy, lepki miąższ. Dojrzewają od listopada. Jemioła jest rośliną trującą i leczniczą. Zawiera witaminę C, magnez, potas i wapń oraz szereg innych bezcennych związków. Stosuje się ją w leczeniu nadciśnienia, poprawia krążenie krwi, reguluje przemianę materii i działa wzmacniająco - informują na swojej stronie Lasy Państwowe.
Jemioła pospolita – nieustannie ważny problem w lasach
To groźny pasożyt zasiedlający wiele gatunków drzew.
W Polsce występują 3 podgatunki:
- jemioła pospolita typowa, występująca na gatunkach drzew liściastych,
- jemioła pospolita rozpierzchła, którą spotkamy głównie na sośnie, rzadziej na modrzewiu i świerku,
- jemioła jodłowa, która jak jej nazwa wskazuje pasożytuje na jodłach.
- Jej rola w procesie osłabiania drzew w ostatnich latach nabiera coraz większego znaczenia. Jemioła pasożytuje wrastając w ciało swojego drzewa - żywiciela za pomocą przekształconych korzeni nazywanych ssawkami, którymi czerpie z drzewa wodę i sole mineralne, zwiększając deficyt wodny gospodarza. Ma to szczególne znaczenie w okresach suszy, ponieważ jemioła jest „rozrzutnym partnerem”, nawet w wysokiej temperaturze i niedoborze wody w glebie transpiracja jemioły nie zwalnia pomimo zamkniętych aparatów szparkowych gospodarza. Do niedawna uchodziła za dużą rzadkość, a nawet uznawana była za element zwiększający różnorodność biologiczną lasów. Obecnie obserwujemy istotny wzrost uszkodzeń powodowanych przez jemiołę, przede wszystkim w drzewostanach iglastych (szczególnie na jodle i sośnie). Przyczyną wzmożonego występowania jemioły jest najprawdopodobniej ocieplenie klimatu. Nie bez znaczenia jest też wzrost populacji paszkotów i innych ptaków (głównie z rodziny drozdowatych), które przyczyniają się do rozprzestrzeniania nasion jemioły. Na wzrost skali problemu wpływ może też mieć zwiększenie udziału użytków przedrębnych (w tym trzebieży) kosztem cięć rębnych i pozostawianie starych drzew do naturalnej śmierci, ponieważ większy dostęp światła i rozrośnięte korony drzew sprzyjają wzrostowi jemioły - informują Lasy Państwowe.
Jak walczyć z pasożytem?
- Podjęcie skutecznych działań przeciwko jemiole jest trudne, pomimo stosunkowo długiego okresu rozwoju. Niestety jemioła w początkowych fazach wzrostu jest słabo widoczna, co utrudnia jej lokalizację, natomiast po rozpoczęciu owocowania jej osobników przybywa w sposób lawinowy, w krótkim czasie. Najskuteczniejszą metodą eliminacji jemioły jest ścinanie porażonych drzew (jako ograniczanie bazy do dalszych infekcji), ale jednocześnie należy pamiętać by nie dopuszczać do nadmiernego prześwietlania drzewostanów. W niektórych przypadkach jest to bardzo utrudnione - informują Lasy Państwowe.
- Skala problemu jest bardzo duża, szczególnie w drzewostanach południowo-zachodniej Polski. W 2023 roku uszkodzenia spowodowane przez jemiołę wykazano na powierzchni 133,7 tys. ha aż w 15 RDLP. Jej szkodliwej obecności nie wykazały tylko RDLP w Gdańsku i Olsztynie. Największe powierzchnie uszkodzeń drzewostanów iglastych wynikających z obecności jemioły wykazały w 2023 roku RDLP w Poznaniu (25,4 tys. ha), we Wrocławiu (21,5 tys. ha). W RDLP Lublin, Warszawa, Katowice i Krosno powierzchnia uszkodzeń mieściła się w przedziale 10-15 tys. ha - czytamy na stronie LP.
Źródło: