Pokazać wartość pracy i szacunek dla chleba. W Jankowicach dziękowano za plony
W sobotnie przedpołudnie, 7 września w Jankowicach w Gminie Kuźnia Raciborska ulicami Polną, Wiejską i Raciborską przeszedł barwny dożynkowy korowód, w skład którego weszły władze samorządowe, delegacje poszczególnych sołectw, a także mieszkańcy wsi. Wśród zaproszonych gości znaleźli się również Czesi z partnerskiego dla Kuźni Raciborskiej miasta Odry.
Dożynki jako festiwal tradycji
Jankowickie dożynki przybrały niecodzienną formę, ponieważ zorganizowano je w postaci polsko-czeskiego festiwalu kulturalnego, któremu przyświecało hasło "Festiwal tradycji i kultury ponad granicami". To druga część imprezy (pierwsza odbyła się 17 sierpnia w Odrach), którą wspólnie realizują obie strony.
Role starostów dożynek pełnili Agnieszka Hanusek i Robert Piontek. Pani Agnieszka wywodzi się z rodziny o rolniczych tradycjach. W 2010 r. przejęła gospodarstwo od swojej mamy i do dziś prowadzi go wraz z mężem. Zajmują się hodowlą bydła i posiadają 7,5 ha pola. Pan Robert z kolei nie pracuje na roli, lecz zajmuje się ogrodnictwem. Jak oceniają tegoroczne zbiory? - W porównaniu do zeszłego roku widać, że jest tego mniej. Najpierw pracę utrudniały gradobicia, teraz teraz wysokie temperatury. Wszystko, co związane z rolą jest niestety w ręku pogody - powiedziała nam Agnieszka Hanusek. - Nawet, jakby teraz przyszły deszcze, to i tak na niewiele by się to zdało. Trawa jest słaba, zbiory kukurydzy i zboża średnie - dodaje Robert Piontek. - Za dużo w tym roku niestety nie sypało - podsumowuje pani Agnieszka.
"Myślące serce i kochający rozum"
Skąd pomysł, by dożynki zorganizować wspólnie z przyjaciółmi z Czech? - Łączy nas wspólna historia i tradycja, ta, która od wieków jest na ziemi śląskiej, która przenikała się zarówno na Śląsku, jak i na Morawach. To tradycja, o której pięknie pisali przed wiekami poeci - "myślące serce i kochający rozum". Z jednej strony romantyzm, a z drugiej szacunek dla pracy i dla chleba. Chcemy nad tą tradycją pochylić się dziś wspólnie i podziękować za plony. Chcemy stworzyć wspólnotę stołu i pokazać młodemu pokoleniu po obu stronach naszej granicy wartość pracy, a także to, co nas łączy. A łączy nas też rozwój, postęp i cywilizacja oraz wspólne projekty, których elementem jest to dzisiejsze święto. Szacunek dla chleba jest bowiem tą rzeczą, którą trzeba pielęgnować i chciałbym, by ten głos bardzo mocno z Jankowic w Gminie Kuźnia Raciborska popłynął - powiedział burmistrz Wojciech Gdesz.
Bartosz Kozina
Ludzie
Burmistrz Kuźni Raciborskiej
A Przewodniczący byl w polo i dzinsach czy sie ubral w cos normalnego?