Dożynki parafialne w Rogowie. Podziękowali Bogu za plony [ZDJĘCIA]
Tradycyjnie w każdą pierwszą niedzielę września parafianie z Rogowa dziękują Bogu za plony.
Uroczystości rozpoczęły się zbiórką delegacji na placu przed probostwem. Następnie miała miejsce procesja z koronami do kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rogowie. Parafia składa się z czterech miejscowości, są to sołectwa Rogów, Bełsznica, Bluszczów i Odra. Przedstawiciele każdej z miejscowości przygotowali tradycyjne dożynkowe korony wykonane z różnego rodzaju zbóż, które zostały poświęcone przez księdza proboszcza Barnarda Raka na początku Eucharystii. Następnie celebrans dokonał poświęcenia chleba, który został złożony na ołtarzu. W tym roku gospodarzem dożynek był Bluszczów.
Jak zaznaczył ksiądz Rak w wygłoszonej homilii odnosząc się do uroczystości dożynkowej, mamy za co Bogu dziękować i w ten sposób uświadamiamy sobie, że to wszystko jest darem Boga. Dar Boga i praca człowieka, jeśli są ze sobą współgrane, przynoszą dobre owoce, za które parafianie dziękują.
Celebrans odniósł się do dzisiejszej Ewangelii, w której faryzeusze zarzucają Jezusowi, że jego uczniowie nie przestrzegają prawa, między innymi rygorystycznych zasad mycia się, na co Jezus odpowiada, że lud ten czci Boga ustami, ale sercem jest daleko. - Musimy uświadomić sobie, że nie zawsze jesteśmy sercem blisko Boga - mówił ks. Rak, zwracając uwagę na modlitwę.
- Jest piękną tradycją, że właśnie w dożynki dziękujemy najpierw Bogu. Najpierw plony, owoce naszej pracy przynosimy do Boga, dziękujemy i prosimy, aby nas pobłogosławił, ale chcemy również uświadomić sobie ten wielki dar chleba. Właśnie w dożynki uświadamiamy sobie, że jest to wielki dar - mówił proboszcz, wskazując, że nie należy marnować i niszczyć, ale zawsze go szanować.
Ksiądz Rak przypomniał o pięknym zwyczaju znaku krzyża czynionym na każdym chlebie, którego rozpoczynamy kroić. - Uświadamiamy sobie, że jest to dar od Boga - mówił, wskazując, że jest to wyznanie wiary. - Człowiek wierzący za wszystko dziękuje i ma świadomość, że jest zależny od Boga. Człowiek niewierzący myśli, że panuje nad wszystkim i wszystko od niego zależy - mówił ksiądz.