Rolnicy chcieli spotkać się z europosłem Kohutem, ale jego biuro w Rybniku zostało zlikwidowane. Co wskórali u posłów Piechy, Krząkały i Fritza? [RELACJA LIVE]
Przedstawiciele rolników z naszego regionu złożyli wizytę w biurach europosła i posłów z naszego regionu. Potraktowali równo polityków Lewicy, KO, PiS i Konfederacji. W Rybniku nie zastali ani jednego parlamentarzysty.
Do spotkania z europosłem Kohutem nie doszło
Rolnicy, którzy swoją wizytę w biurze europosła zapowiadali po 20 marca, doczekali się odpowiedzi i potwierdzenia. Jednak zarówno w nim, jak i na oficjalnej stronie internetowej nie ma informacji o zmianie lokalizacji biura, a dokładnie o tym, że rybnickie biuro Łukasza Kohuta w marcu zostało zlikwidowane.
W tym miejscu dodajmy, że europoseł Łukasz Kohut był w Rybniku rankiem, 4 kwietnia. O 9.00 wziął udział w briefingu prasowym w urzędzie miasta, dotyczącym starań Rybnika o tytuł Europejskiej Zielonej Stolicy.
Rolnicy z wizytą w biurze posła Bolesława Piechy
Okazało się, że poseł Bolesław Piecha jest niedostępny. Na miejscu obecny był Karol Szymura, dyrektor biura posła i rybnicki radny. K. Szymura był zaskoczony wizytą rolników, zaś rolnicy nie spodziewali się nieobecności posła. Przekazali, że pisali wiadomość w tej sprawie, o dzisiejszym proteście został powiadomiony również premier Donald Tusk. W związku z tym oczekiwali, że posłowie będą obecni w swoich biurach, aby się spotkać.
- Pan poseł nie znalazł dzisiaj pięciu minut dla rolnika? - pytali goście w biurze B. Piechy. Pracownik posła odparł, że ten jest nieobecny od tygodnia, a na 100% będzie w poniedziałek.
- Ale była wiadomość o proteście. My też musieliśmy odłożyć swoje inne prace, żeby tutaj przyjechać - komentowali rolnicy.
Rolnicy z wizytą w biurze posła Marka Krząkały
Poseł Marek Krząkała jest dziś w Warszawie w związku z posiedzeniem komisji ds. Unii Europejskiej. Rolnicy dopytywali, dlaczego posiedzenie zwołano na dziś, skoro premier z dużym wyprzedzeniem wiedział, że dziś rolnicy w całej Polsce będą odwiedzać biura poselskie, aby na spokojnie rozmawiać. Jak wyjaśniał Łukasz Kłosek, rybnicki radny i dyrektor biura posła, posiedzenia zwołuje przewodniczący komisji i do niego powinno zostać skierowane to pytanie.
- Premier obecnego rządu wiedział, że idziemy. Teraz widzimy, jak nas traktuje rząd - skwitowali politycy. Dodali, że temat jest ważny, walczą już dwa miesiące, a postępów nie ma.
Łukasz Kłosek zaproponował, by ci wrócili 15 kwietnia, aby spotkać się z nieobecnym dziś posłem.
Rolnikom nie udało się trafić do biura posła Romana Fritza
Następnie rolnicy udali się do biura posła Romana Fritza z Konfederacji. Kierowali się nawigacją, pod adres Józefa Poloka 1, jednakże biura nie znaleźli.
Rolnicy chcieli wręczyć posłom postulaty i "drobne upominki"
Spotkania w biurach poselskich to kolejna odsłona protestu rolników, którzy tym razem nie chcieli blokować dróg, a spotkać się z politykami, aby przedstawić im swoje postulaty. Przygotowali dla każdego również "drobne upominki", czyli to, co zostaje im z produkcji rolniczej. Prezent zawiera zieloną farbę - z powodu zielonego ładu, gnojówkę i obornik.
Blokady dróg
Przypomnijmy, masowe protesty rolników w Polsce i Europie rozpoczęły się w styczniu tego roku. Gospodarze z naszego regionu przyłączyli się do akcji, organizując blokady dróg w powiatach raciborskim, rybnickim i wodzisławskim:
- Rolnicy wyjechali na ulice powiatu raciborskiego. Walczą o przetrwanie gospodarstw [ZDJĘCIA, RELACJA NA ŻYWO]
- Rolnicy są zdesperowani. Zablokowali dojazd do autostrady A1 w Gorzyczkach [RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA, WIDEO]
- Rolnicy ze Śląska protestują na węźle A1 w Świerklanach. Rozmawialiśmy z organizatorami [FILM]
Czego domagają się rolnicy?
Rolnicy zwracają uwagę na nieuczciwą konkurencję ze strony producentów rolnych z Ukrainy, których nie obowiązują wyśrubowane normy obowiązujące w UE, a których produkty rolne trafiają na rynek unijny. Ponadto sprzeciwiają się zapisom tzw. Zielonego Ładu, wprowadzających m.in. obowiązek ugorowania, tj. corocznego wyłączania części gruntów ornych z uprawy. Dla rolników, którzy zmagają się z tzw. głodem ziemi, oznacza to mniejszą opłacalność ich działalności.
W marcu tego roku część organizacji rolniczych zawarła porozumienie z Ministerstwem Rolnictwa, które zakładało m.in. wstrzymanie tranzytu przez Polskę produktów rolnych z Ukrainy objętych embargiem, dopłaty do zboża, utrzymanie podatku rolnego na poziomie z 2023 roku. Z kolei 15 marca 2024 r. Komisja Europejska opublikowała projekt zmian dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym ładem, zakładających m.in. zniesienie obowiązku ugorowania 4% gruntów ornych w 2025. Te rozwiązania nie satysfakcjonują rolników.
Rolnicy kontynuują akcję protestacyjną, gdyż ich zdaniem porozumienia i obietnice pozostały na papierze i nie zostały wcielone w życie (więcej informacji na ten temat m.in. na money.pl).
Ludzie
Polityk Prawa i Sprawiedliwości, były europoseł i senator, aktualnie poseł.
Radny Miasta Rybnika (klub PiS).
Poseł na Sejm RP, polityk Platformy Obywatelskiej.
Radny Miasta Rybnika.
Kogucik "palił wroty", bo jego szaleńcza ideologia to zagłada europejskiej ludzkości. Dawno nie było w polskiej polityce takiego cretyna.