Gospodarzem tegorocznych dożynek w Gminie Kuźnia Raciborska było liczące około 300 mieszkańców sołectwo Ruda. To najmniejsza miejscowość gminy, mająca charakter typowo rolniczy. Święto plonów, które odbyło się w niedzielę, 10 września, miało wymiar dożynek gminno-parafialnych.
Rolę starostów pełnili Michaela i Patryk Żemełkowie. Patryk swoje gospodarstwo przejął w 2015 r. Wcześniej prowadzili je jego rodzice, a przed nimi - dziadkowie. Hoduje się w nim około 35 sztuk opasu, a w związku z tym główną uprawą jest kukurydza przeznaczona na kiszonkę. Patryk na co dzień pracuje w Fabryce Obrabiarek "Rafamet", a Michaela w świetlicy wiejskiej w Rudzie. Razem wychowują dwuletniego synka Stasia, który uwielbia jeździć ze swoim tatą traktorem i jest jego wielką nadzieją na kontynuowanie rodzinnej tradycji
- Urodzaj w tym roku był dobry. Widać to choćby po kukurydzy, która bardzo wysoko urosła. Podobnie było z pszenicą czy pszenżytem. Pogoda dopisała, nie było powodów do narzekań. Rolnicy uznali, że tegoroczne żniwa były udane - powiedział sołtys Rudy Przemysław Hawro (na pierwszym planie w marynarce)
Tradycją jest, że gospodarzami dożynek naprzemiennie są sołectwa z zachodniej bądź wschodniej części gminy. Na zdjęciu Patryk Żemełka z Rudy przekazuje dożynkowy chleb Norbertowi Gacce - sołtysowi Jankowic, gdyż to ta miejscowość ugości rolników w przyszłym roku
Podczas prezentacji koron dożynkowych, szczególną uwagę Wojciech Gdesz poświęcił koronie wykonanej przez działkowców ROD "Krokus": - Nad tą koroną czuwał i myślę, że jest nad nami, i cieszy się tym dniem wielka postać Kuźni Raciborskiej; wielki społecznik i działkowiec: Jerzy Jary - tymi słowami wiceburmistrz wspomniał zawsze obecnego na dożynkach, a przedwcześnie zmarłego prezesa ROD "Krokus". - Wielkim marzeniem pana Jerzego było, aby korona została przyozdobiona pawimi piórami, które w tym miejscu mają symbolizować bogactwo i dobrobyt - dodał W. Gdesz, który jednocześnie na ręce Krzysztofa Grobelnego z ROD "Rafamet" wręczył pamiątkowy dyplom wystosowany przez Polski Związek Działkowców - Okręg Śląski w Katowicach z okazji 75-lecia założenia ogrodu. - Kuźnia Raciborska żyje działkowcami - powiedział zastępca burmistrza Pawła Machy
Bartosz Kozina
Na mszy dożynkowej w mieście Kuźnia Raciborska tego samego dnia nie było ani jednego przedstawiciela "władzy". Ani tej wyższej ani tej niższej WSTYD
Ale oczywiście ważniejszy jest lans
Wiec wyborczy sobie zrobili z naszych dożynek, banery ludzi co nigdy w Rudzie nie byli powywieszali ,mieszkam tu ponad 50 lat i takiego dziadostwa jeszcze nie było. Koledzy burmistrza Machy z pisu
Szkoda tylko że niektórzy z "władzy" przychodzą tylko się pokazać a nie pracować na rzecz społeczności