Miał zostać zgłoszony jako pomnik przyrody. Wodzisławska perełka została podpalona [ZDJĘCIA]
27 lutego straż pożarna interweniowała w Rodzinnym Parku Rozrywki. Powodem było podpalenie prawdopodobnie najstarszego drzewa na terenie parku.
Dąb szypułkowy - bo o nim mowa - ze względu na swój szacowany wiek uznawany jest za drzewo weterańskie. Dotychczas rósł nieco ukryty, zarośnięty krzewami, a latem można go było kojarzyć z obecnością owadów. Firma Egreen zajęła się jego pielęgnacją, usunęła także krzewy i chwasty, by wyeksponować jego majestat.
- Nasze wysiłki zostały zniszczone przez patologię, która postanowiła go podpalić. Znaleźliśmy kartony, więc wszystko wskazuje na to, że podpalenie było celowe. Nie wiem, co taki człowiek musiał mieć w głowie. Różne określenia cisną się na język - powiedział Wojciech Tomczyk, certyfikowany inspektor drzew z firmy Egreen. - W przyszłości miał być zgłoszony jako pomnik przyrody. To prawdopodobnie najstarsze drzewo na terenie Rodzinnego Parku Rozrywki - dodał.
Szybkie działania strażaków uchroniły wiekowy, bo około 160 letni dąb szypułkowy od całkowitego zniszczenia. Teraz MOSiR i Egreen będą o niego walczyć. - Będą założone tzw. "grodzie", żeby nie było tzw. "cugu" przy podpaleniu. Grodzie będą wypełnione gliną ze słomą, żeby stworzyć warunki bytowe dla owadów. Podłoże zostanie wyłożone również gliną, aby utworzyć coś na wzór klepiska, by w przyszłości utrudnić podpalenie - komentuje Tomczyk. - Niestety, drzewo nie regeneruje się jak ludzka skóra. W drzewach rany zarastają. Widać jednak, że drzewo nadal żyje, jest witalne, więc będziemy walczyć o jego utrzymanie.
Sprawę zdążył już skomentować prezydent Mieczysław Kieca. - Aż chciałoby się zakląć. Bezcenny dąb szypułkowy w Rodzinnym Parku Rozrywki podpalony przez wandali. Godne potępienia. Nie mamy szans objąć wszystkich miejsc monitoringiem. Nie mamy szans uchronić się przed takimi zniszczeniami. Będziemy edukować, edukować i edukować. Nie poddamy się. Także w kwestii rozbudowy sieci monitoringu w mieście. Mam jednak wielką nadzieję, że znajdziemy sprawców tego obrzydliwego czynu i odpowiednio zostaną ukarani. Bardzo dziękuję strażakom za szybką akcję. Dzięki nim może uda się uratować drzewo, które rośnie w naszym mieście około 160 lat - napisał na swoim profilu na Facebooku.
To już ta młodzież urodzona i wychowana za czasów Kiecy ,jakoś mnie te zachowanie nie dziwi jak priorytetem ludzi Kiecy jest tabletka jeden dzień PO albo jakiegoś aborcjonisty do Wodzisławia sprowadzić na spotkanie , a normalnie dziecka nie potrafią wychować
No przecież "RÓBTA CO CHCETA"
To jest taka perełka że nikt o niej nie słyszał. Bądźcie poważni.
Małolatom się nudzi i nie wiedzą co z sobą zrobić.
A prezio może za to bić pianę na fejsie.