Stanowisko inwestora w sprawie budowy biogazowni w Lubomi
Wczoraj pisaliśmy o konflikcie pomiędzy władzami Lubomi i mieszkańcami dotyczącym zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy nie zgadzają się na położenie paneli fotowoltaicznych oraz budowę biogazowni. O komentarz poprosiliśmy inwestora.
Stanowisko Inwestora (Zakład Rzeźniczo-Wędliniarski Enrestyn Janeta):
- Plany budowy biogazowni są podyktowane koniecznością ograniczenia kosztów energii elektrycznej i cieplnej. Zapewni nam to stabilność na rynku w trudnych czasach z jakimi borykaja się obecnie rzemieślnicy (dla przypomnienia inwestor zatrudnia 240 pracowników z okolicznych miejscowości). Posiadając własne gospodarstwo i zakład przetwórczy mamy doskonałe warunki, aby taka biogazownia mogła powstać. Wychodząc na przeciw problemom jakie obecnie powstają, przy nawożeniu nawozami naturalnymi biogazownia ograniczyłaby uciążliwości odorowe jakie obecnie powstają przy rozlewaniu gnojowicy na polach, ponieważ najpiwerw byłaby przetworzona, a dopiero później trafiała na pole jako bezwonny poferment. Dodatkowo podczas spalania biogazu powstają ogromne ilości ciepła, które mogłyby być wykorzystane nie tylko na potrzeby zakładu, ale także do ogrzania szkoły podstawowej, przedszkola, domu nauczyciela i Urzędu Gminy. Dla przykładu możemy posłużyć się krajami zachodnimi, gdzie w co drugiej gminie znajduję się biogazownia - czytamy w przesłanym do nas komunikacie.
Zobacz więcej informacji: