Rozpoczyna się odstrzał dzików w Wodzisławiu Śląskim
Odstrzał będzie prowadzony w dwóch dzielnicach - na Wilchwach i Starym Mieście. Powiat Wodzisławski podpisał umowę w sprawie eliminacji 40 sztuk wspomnianych zwierząt. To rezultat decyzji wydanej na wniosek miasta Wodzisławia Śląskiego. Odstrzał rozpocznie się w środę, 26 kwietnia 2023 roku i będzie przeprowadzany w godz. od 20:00 do 1:00.
Gdzie będzie prowadzony odstrzał dzików?
Odstrzał przeprowadzony zostanie na terenie miasta Wodzisławia Śląskiego wyłącznie na obszarach niewchodzących w skład obwodów łowieckich nr 162, 163 i 173, ze szczególnym uwzględnieniem:
- obrębu ulic: Piaskowej, Odrodzenia, Syrokomli, Skrzyszowskiej, Sąsiedzkiej, Przytulnej i Wymarzonej,
- obszaru byłego składowiska odpadów komunalnych w Wodzisławiu Śląski (ul. Skrzyszowska - boczna),
- obszaru byłej KWK "1 Maja" oraz składowiska odpadów pokopalnianych w Wodzisławiu Śląskim.
Jak będzie wyglądał odstrzał?
Odstrzał będą wykonywać wyłącznie osoby uprawnione do wykonywania polowania. W trakcie przeprowadzania wspomnianych czynności myśliwi będą ubrani w oznakowane kamizelki z widocznym napisem "Odstrzał redukcyjny". Myśliwi zadeklarowali też, że w miejscach newralgicznych podczas odstrzału będą instalować kulochwyty, mające na celu zatrzymanie pocisków, aby nie wydostawały się w rejony zamieszkane.
Zgodnie z wydaną decyzją, wykonawcy odstrzału redukcyjnego zostali zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności tak, aby nie powstało zagrożenie dla osób postronnych. Odstrzał jest możliwy w odległości nie mniejszej niż 150 m od zabudowy i będzie prowadzony głównie w godzinach żerowania zwierzyny (przeważnie od zmierzchu aż do wschodu słońca). Apeluje się jednak o zachowanie szczególnej ostrożności, a także o zabezpieczenie w tym czasie zwierząt domowych.
W przypadku, gdy odstrzał redukcyjny dzików zostanie zakończony wcześniej niż przed 30 listopada 2023 r., mieszkańcy zostaną poinformowani o tym fakcie.
Skąd decyzja o odstrzale?
Decyzja o odstrzale redukcyjnym 40 sztuk dzików (łac. Sus scrofa) została wydana na wniosek miasta Wodzisławia Śląskiego z 26 października 2022 r. i została uzgodniona z Polskim Związkiem Łowieckim.
Miasto Wodzisław Śląski zwróciło się z wnioskiem o dokonanie odłowu z uśmierceniem bądź odstrzału redukcyjnego zwierzyny z gatunku dzik. Wskazało na konkretne ulice: Piaskową, Odrodzenia, Syrokomli, Skrzyszowską, Sąsiedzką, Przytulną i Wymarzoną jako obiekty użyteczności publicznej szczególnie zagrożone bytowaniem i przebywaniem zwierzyny z gatunku dzik.
Z informacji miasta Wodzisławia Śląskiego, jak również z danych pozyskanych od Straży Miejskiej Miasta Wodzisławia Śląskiego oraz Biura Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego mieszkańcy dzielnic Stare Miasto oraz Wilchwy kilkadziesiąt razy w czasie ostatnich 11 miesięcy (tzn. częściej niż raz w tygodniu) wskazywali na uciążliwości i zagrożenia dla obiektów użyteczności publicznej tj. dróg, informując, że na ulicy przebywa dzik lub większa ich liczba.
Podstawowym przymiotem obiektu użyteczności publicznej jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb obywateli. Zatem droga publiczna - jako obiekt wykorzystywany przez ludność do poruszania się i zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych - jest obiektem użyteczności publicznej, a co za tym idzie, podlega szczególnej ochronie przewidzianej w przepisie art. 45 ust. 3 ustawy z 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (t. j. Dz. U. z 2022 r., poz. 1123 ze zm.).
Próby chemicznego odstraszania nieskuteczne
Na stan zagrożenia dla obiektów użyteczności publicznej reagowały służby miejskie, które od 3 stycznia do 3 listopada 2022 r. wydały 86 sztuk preparatu Hukinkol, służącego do chemicznego odstraszania dzików. Interwencje w tej sprawie przeprowadzała także Straż Miejska Wodzisławia Śląskiego. Nie przyniosły one jednak spodziewanego rezultatu. Stąd konieczność dokonania odstrzału redukcyjnego.
Raz jeszcze apelujemy do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności.
/źr.: powiatwodzisławski.pl, wodzislawslaski.pl/
A gdzie są ekolodzy? Jakoś dziwnie siedzą po cichutku, udają że nic nie widzą. Gdyby tu rządził ktoś z PiS to już kulali by się po lasach i polach.