Doświadczenia polowe najlepszym sposobem na efektywne plony
Na urodzajnych glebach Modzurowa znajdują się głównie uprawy zbóż, kukurydzy, rzepaku oraz buraków, charakterystyczne dla rolniczej Raciborszczyzny. Nie przez przypadek umiejscowiono tam poletka doświadczalne firmy Bayer CropScience, na których prowadzi się badania odmianowe oraz agrotechniczne. To również doskonałe miejsce do prezentacji roślin uprawnych, które odwiedzają rolnicy z całej Polski. Mogą oni dowiedzieć się, jakie środki należy stosować, aby uzyskać optymalne plony.
Obecnie w rejonie Raciborza prowadzonych jest przez firmę Bayer 85 doświadczeń w 12 lokalizacjach. Centrum Doradztwa Technicznego w Modzurowie to największe centrum demonstracyjne, służące do prezentacji doświadczeń odmianowych oraz pestycydowych (herbicydów, fungicydów i insektycydów). Po polach doświadczalnych grupy rolników odwiedzających Modzurów, oprowadzają Specjaliści Wsparcia Wiedzy Technicznej firmy Bayer – Tadeusz Borecki oraz Adrian Sikora.
Na stosowanie właściwej agrotechniki uczula swych gości Tadeusz Borecki: – Często jadąc na pole nie myślimy jak roślinie pomóc, ale żeby zaoszczędzić, mieszając wiele środków do jednego zabiegu. Skutek jest odwrotny, bo to oszczędność pozorna. Chemię trzeba stosować rozważnie, wybierając mniejsze zło. Jeśli konieczne są zabiegi na grzyby, wyleganie, chwasty, należy wybrać najważniejsze, stosując środki nie od razu wszystkie naraz, ale w odpowiednim czasie: najpierw na chwasty, potem na wyleganie, a na końcu na grzyby – zaleca.
Nie bez znaczenia w trakcie siewu są warunki pogodowe. – Od wielu lat sieję rzepak, a po raz pierwszy w tym roku zaorałem połowę jego uprawy. Dzień po dniu następujące opady wielkości 60 i więcej mm spowodowały, że na polu przetrwał tylko rzepak wcześniej, ale i odpowiednio płytko zasiany – wyjaśnia Tadeusz Borecki.
Odrębną kwestią jest brak stosowania zapraw insektycydowych w rzepaku. Takie szkodniki jak śmietka czy pchełki rozwijają się jesienią bez przeszkód i są trudne do zwalczenia. W konsekwencji wiosną może się zdarzyć, że wyrośnięta na metr roślina, pod wpływem wiatru przewracała się, uszkodzona przez śmietkę kapuściankę u samej nasady. Dlatego dziś na niezaprawiony rzepak już często jesienią trzeba zastosować więcej zabiegów.
W odróżnieniu od ubiegłego roku, kiedy rzepak był wzorcowy, obecnie jest średnio od 20 do 40 łuszczyn mniej na jednej roślinie w zależności od odmiany. Nie należy więc spodziewać się rekordowych plonów sięgających 5-6 t/ha. Oczekiwania pokrzyżowały duże opady w czasie siewu. Wysokiej II i III klasy zlewne i mocne gleby Raciborszczyzny, lepiej radzą sobie z suszą niż gleby lekkie. Z tego też powodu, suchsze lata są bardziej urodzajnymi, niż lata mokre.
Obecnie na południu Polski firma Bayer oferuje kilka odmian rzepaku ozimego, m.in.: Jennifer, Jumper, Bellavue, Aixer i Puncher.
– Jesienią wykonaliśmy zabiegi fungicydowe: na „szósty liść”, wiosną na fazę wydłużania pędu i na opadanie płatków, a poza tym nawożenie mikroelementowe (jesienią i wiosną). Zastosowano też dwukrotnie nawożenie azotowe. Tam, gdzie wykonano pełną ochronę fungicydową chorób nie widać, a rzepak jest ładniejszy, bardziej wyrównany i zielony – pokazuje Adrian Sikora. Podkreśla również, że pomimo, iż na początku czerwca nie widać chorób grzybowych na roślinach, to już jesienią występują (w tym czasie najwięcej jest suchej zgnilizny). Przed dojrzałością techniczną najczęściej pojawiają się: sucha zgnilizna, zgnilizna twardzikowa, alternaria oraz szara pleśń. Podpowiada, że do wysoko plonujących odmian należą odmiany Jennifer i Jumper, a tam gdzie występują ostre zimy i jest sucho poleca Bellavue (uprawiana nawet na glebach czwartej i piątej klasy, ale w dobrej kulturze rolnej).
– W ubiegłym roku na niektórych mocnych stanowiskach rzepak dorósł nawet do 2,3 m. Nie należy „niszczyć” go skracaniem, bo cierpi przy zastosowaniu zbyt destrukcyjnych regulatorów wzrostu. Najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie zabiegów preparatami z grupy fungicydo-regulatorów – dodaje Adrian Sikora
Na polach doświadczalnych rzepak sieje się siewnikiem poletkowym, w rozstawie 25 cm. Ilość wysiewu, to 50 lub 60 sztuk/m2 (od 2,5 do 4,0 kg/ha), jednak od kilku lat tendencje zmierzają ku obniżeniu do 20-30 sztuk/m2 (ok. 1,2 do 2,0 kg/ha). Duże gospodarstwa już wysiewają około 1,5 kg/ha siewnikami punktowymi do buraków, jednak ze specjalnymi tarczami do rzepaku, co daje 30 roślin/m?. W tej technologii, choć początkowo rzepaki wyglądają kiepsko, rolnicy zbierają nawet ponad 5 t/ha – zapewnia Tadeusz Borecki.
Gorsze efekty przynosi uprawa rzepaku bez orki. W tym systemie uprawy, pojawia się dużo samosiewów, są problemy w zwalczaniu chwastów, a dodatkowo na niektórych polach występują plagi myszy, które bez kłopotu niszczą zasiane rzepaki. Póki co, to bezorkową uprawę można stosować w przypadku buraka, zbóż, a nawet kukurydzy.
– W ubiegłym roku, w tym rejonie zebrano do 1000 q/ha buraków, a na polach doświadczalnych plon przekraczał 1300 q/ha. Z uwagi na specyfikę prowadzonych doświadczeń, buraki wysiane dopiero w pierwszej dekadzie maja, plonowały jeszcze ponad 500 q/ha. Były to rekordowe wyniki w nietypowym roku, kiedy rozpoczęto prace w polu dużo wcześniej niż zazwyczaj, bo już z początkiem marca – przypomina Adrian Sikora. Na polu omawia doświadczenia prowadzone na zbożach z różnymi herbicydami, a także prezentuje te mniej lub bardziej odporne na choroby: septoriozę, fuzariozę, rdzę żółtą, mączniaka prawdziwego. Mówi też, że nie należy przesadzać ze zbyt wczesnym terminem siewu zbóż, rzepaku czy kukurydzy – musi odbywać się w terminach przeznaczonych dla danego gatunku czy odmiany, ale również dla danego rejonu kraju.
Przedstawiciele firmy Bayer udowadniają również w bezpośrednich doświadczeniach poletkowych, że w plonowaniu roślin zauważalne są różnice pomiędzy ich pełną ochroną, a brakiem. Zwracają uwagę, iż nowe tendencje zwalczania chorób grzybowych idą w kierunku uprawy i ochrony odmian a nie gatunków, tzn określoną technologię fungicydową należy dobierać indywidualnie pod kontem cech odporności danej odmiany, a nie tylko skupić się ogólnie na wrażliwości gatunku.
Na polach doświadczalnych Centrum Doradztwa Technicznego w Modzurowie, uprawia się również buraki cukrowe, zboża jare, rzepak jary, ziemniaki oraz rośliny z rodziny bobowatych. Specjaliści pokazują różne rozwiązania w ochronie herbicydowej i ochronie fungicydowej. Bardzo ciekawe są też doświadczenia z zaprawami zbożowymi, a szczególnie kolekcje chorób (śnieć cuchnąca, głownia zwarta i pyląca oraz pasiastość liści jeczmienia) i efekty zwalczania ich za pomocą zapraw. Wszystkie wolne przestrzenie pomiędzy doświadczeniami nie nadające się do ich zasiewu ze względu na wymiary lub inne niedogodności, specjaliści z firmy Bayer obsiali facelią lub innymi kwiatami miododajnymi. W ten sposób pszczoły z okolicznych pasiek oraz owady dziko żyjące (tzw. zapylacze) będą miały pożytek dla swojego przeżycia i rozwoju.