Żniwa 2014: Klęska urodzaju
1 / 35

Ryszard Wolnik z Zabełkowa cztery lata temu przejął gospodarstwo od ojca i dziś gospodaruje na 60 hektarach. Na polu korzysta z pomocy kombajnu bizon, w domu zostały jeszcze ciągniki john deere i zetor 11. Oprócz pszenicy uprawia rzepak, jęczmień, owies dla koni i kukurydzę.
Reklama
2 / 35

Jak są żniwa to się pracuje i po 10 godzin dziennie – mówi kombajnista Waldemar Chmiela, od 25 lat pracownik Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Krzanowicach. Po pszenicy do zebrania zostanie jeszcze 140 hektarów kukurydzy i 70 hektarów buraków.
3 / 35

Pracownicy Spółdzielni Usług Rolniczych i Środowiskowych z Raciborza, która świadczy usługi polowe, zbierali pszenicę przy tzw. Mycie. Kombajniście Zygmuntowi Herudowi, który w ciągu godziny zbiera zboże z dwóch hektarów pola, pomagali Łukasz Melc i Kazimierz Stanowski. Za taką usługę rolnik płaci w zależności od wielkości pola od 350 do 400 zł od hektara.
4 / 35

5 / 35

6 / 35

Reklama
7 / 35

8 / 35

9 / 35

10 / 35

11 / 35

Reklama
12 / 35

13 / 35

14 / 35

15 / 35

16 / 35

Reklama
17 / 35

18 / 35

19 / 35

20 / 35

21 / 35

Reklama
22 / 35

23 / 35

24 / 35

25 / 35

26 / 35

Reklama
27 / 35

28 / 35

29 / 35

30 / 35

31 / 35

Reklama
32 / 35

33 / 35

34 / 35

35 / 35

REKLAMA
REKLAMA