Efektowna wygrana rybnickich piłkarzy
PIŁKA NOŻNA
W spotkaniu 28. kolejki piłkarskiej II ligi, KS ROW 1964 Rybnik odniósł wysokie zwycięstwo nad Stalą Stalowa Wola. Podopieczni trenera Dietmara Brehmera wygrali 3 do 0, a na listę strzelców wpisali się Marek Gładkowski, Paweł Mandrysz i Mariusz Muszalik.
Piątkowy mecz ROW – Stal miał bardzo istotne znaczenie w kontekście układu dolnych rejonów tabeli drugiej ligi. Wysoka stawka spotkania wyraźnie sparaliżowała zawodników w pierwszej połowie. Zarówno jeden, jak i drugi zespół nie był w stanie przeprowadzić groźnych ataków, a z boiska długimi fragmentami wiało nudą. Aż do 44. minuty, kiedy to z lewego skrzydła dośrodkował Radosław Dzierbicki, piłkę przytomnie zgrał Paweł Mandrysz, a Marek Gładkowski dopełnił tylko formalności i z bliska skierował futbolówkę do siatki. Rybniczanie zakończyli pierwszą połowę od mocnego uderzenia i w taki sam sposób rozpoczęli drugą. W 49. minucie Mariusz Muszalik popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do Mandrysza, który popędził na bramkę rywala i nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Tomaszem Wietechą. W 58. minucie kibice gospodarzy już po raz trzeci mieli powody do radości. Tym razem Muszalik bardzo precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego z kilkunastu metrów, a piłka wpadła w dolny lewy róg bramki przyjezdnych. Od tego momentu rybniczanie oddali inicjatywę rywalom, którzy kilka razy mocno zagrozili bramce strzeżonej przez Daniela Kajzera, ale świetnie dysponowany golkiper gospodarzy zachował czyste konto, zaś po ostatnim gwizdku sędziego rybnicka ekipa mogła się cieszyć z przekonującego zwycięstwa i niezwykle cennych trzech punktów. W najbliższą sobotę podopieczni trenera Dietmara Brehmera zagrają na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg, zaś w środę, 11 maja, zmierzą się u siebie z Rakowem Częstochowa.
(kp)
KS ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 3:0
Bramki: Marek Gładkowski 44., Paweł Mandrysz 49., Mariusz Muszalik 58.
ROW 1964: Daniel Kajzer - Marek Krotofil, Jacek Broniewicz, Marcin Grolik (24. Michał Płonka), Dawid Gojny, Paweł Mandrysz (90. Wojciech Orzeł), Bartosz Slisz, Szymon Jary, Mariusz Muszalik, Radosław Dzierbicki (67. Sebastian Musiolik), Marek Gładkowski (78. Sebastian Siwek).
Stal: Tomasz Wietecha - Mateusz Kantor, Grzegorz Wawrzyński, Michał Bogacz, Adrian Bartkiewicz, Przemysław Oziębała (90. Konrad Kołodziej), Michał Kachniarz, Przemysław Stelmach, Damian Łanucha (63. Paweł Giel), Bartłomiej Bartosiak (84. Dawid Przezak), Tomasz Płonka (70. Marcin Kowalski).
Dietmar Brehmer, trener KS ROW 1964 Rybnik
Na początku meczu widać było, jak jest on ciężki gatunkowo dla obu zespołów. Zarówno my, jak i Stalowa Wola, jesteśmy na miejscu, które nie zadowala. W pierwszej połowie moja drużyna zagrała bardzo nerwowo i ciężko nam przychodził ten „rozruch”. Oczywiście dużym atutem była zdobyta bramka, która pozwoliła nam uporządkować pewne elementy taktyczne. Przeciwnik musiał się otworzyć i wyjść na drugą połowę innym ustawieniem. Nie ukrywam, że ułatwiło to nam zdobycie kolejnych dwóch bramek. W końcówce meczu dopuściliśmy do kilku niepotrzebnych, bardzo groźnych sytuacji, ale ostatecznie zagraliśmy na zero z tyłu.
Daniel Kajzer, bramkarz KS ROW 1964 Rybnik
Ten mecz był dla nas bardzo ważny. Po pechowym remisie z Radomiakiem i porażkach z Nadwiślanem i Puszczą, bardzo zależało nam na zwycięstwie. Odetchnęliśmy z ulgą po końcowym gwizdku. Mecz od początku nie układał się tak, jakbyśmy chcieli. Po bramce Marka Gładowskiego ciśnienie zeszło i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Przed nami trzy ciężkie mecze. Mam nadzieję, że wróciliśmy na zwycięskie tory i odskoczymy już na dobre z dołu tabeli.