O plotce, która plotką nie była
W naszym regionie powstanie wielka kopalnia zespolona, która wchłonie KWK Jankowice, KWK Chwałowice, KWK Rydułtowy oraz KWK Marcel. W praktyce będzie to oznaczać likwidację dyrekcji kopalń w obecnej formie. Jak się okazuje, taki plan spółka rozważała co najmniej od 2014 roku.
Utworzenie kopalni zespolonej to jeden z punktów porozumienia, które zawarto 19 kwietnia. Związki zawodowe i zarząd Kompanii Węglowej podpisały dokument umożliwiający utworzenie z początkiem maja Polskiej Grupy Górniczej, która przejmie kopalnie i załogę Kompanii.
Jedno biuro na cztery kopalnie
Nie wiadomo, który z zakładów ma przejąć funkcję lidera. – Nie znam jeszcze żadnych ustaleń w tej sprawie – mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej. – Z zapisów zawartych w porozumieniu można wywnioskować, że wszystkie cztery kopalnie czyli KWK Rydułtowy, KWK Marcel, KWK Chwałowice i KWK Jankowice czeka reorganizacja administracyjna – dodaje rzecznik. Jak zapisano w porozumieniu, połączenie kopalń ma pomóc w osiągnięciu „maksymalnego efektu restrukturyzacyjnego”. Chodzi między innymi o przerośniętą administrację, która generuje koszty oraz sprzeczne interesy dyrektorów kopalń. Zapytaliśmy rzecznika o doniesienia, jakoby wkrótce ze stanowiskiem miałby się pożegnać dyrektor kopalni Jankowice Stanisław Konsek. – Nic o tym nie wiem, to raczej plotki. Na razie jedyna zmiana kierownictwa nastąpiła na kopalni Sośnica. Aczkolwiek, gdy ruszy proces tworzenia kopalni zespolonej pewne decyzje kadrowe będą musiały zostać podjęte. To logiczne – dodaje.
Nie ma woli porozumienia
Audyt, który został przeprowadzony w Kompanii i z którego wnioski opublikowano w połowie marca, mówi wprost o złym wykorzystaniu zasobów kopalń wchodzących w skład KW, w tym o nieskoordynowaniu działalności eksploatacyjnej na pograniczu złóż sąsiadujących ze sobą zakładów. Jako przykład podano eksploatację prowadzoną przez kopalnie Marcel i Jankowice w części marklowickiej. O tarciach pomiędzy dyrekcjami wspominał już w trakcie trwania audytu, szef zespołu audytorów senator Adam Gawęda. – Zauważyłem duże zaangażowanie ze strony dyrekcji kopalni Chwałowice w proces połączenia technologicznego z kopalnią Jankowice i skierowania części nadwyżki węgla na kopalnię Jankowice, bo to jest korzystne dla obu tych zakładów. Tu widzimy bardzo rozsądne podejście do tematu i zaangażowanie dyrekcji i kierownictwa. Oceniam to bardzo dobrze. Natomiast już na styku KWK Jankowice i KWK Marcel nie ma takiej woli porozumienia. Oczywiście, to jeszcze nie czas aby formułować dalsze wnioski, bo one będą przedmiotem wspólnego stanowiska zespołu. Musimy się również przygotować do technologicznego połączenia kopalń w przyszłości – mówił w wywiadzie dla naszego tygodnika senator Gawęda.
Pytania radnego
Jak się okazuje, pomysł na połączenie czterech kopalń w naszym regionie od dawna przewijał się w głowach kolejnych zarządów górniczej spółki. Już w grudniu 2013 roku, pszowscy radni dopytywali o możliwe połączenie kopalń. – To plotka czy potwierdzone informacje z Kompanii Węglowej, że może powstać jedna wielka, zespolona, 4-ruchowa kopalnia? – pytał wówczas radny Paweł Kołodziej. – Na razie nie ma tematu. To są wyłącznie projekty do projektu. Żadne decyzje nie zapadły – zapewniał ówczesny rzecznik spółki Zbigniew Madej. Jak się okazuje, radny Kołodziej, był bardzo dobrze poinformowany.
(acz)