Ząbki pogryzły ROW. Cztery razy
W meczu I rundy piłkarskiego Pucharu Polski KS ROW 1964 Rybnik przegrał przed własną publicznością z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki 0 do 4 i tym samym odpadł z rozgrywek.
18 lipca rybniccy piłkarze, po dobrej grze, pokonali w rundzie wstępnej pucharu Polski MKS Kluczbork i awansowali do kolejnego etapu rozgrywek, gdzie czekał na nich inny pierwszoligowiec, Dolcan Ząbki. Drużyny spotkały się w minioną sobotę na stadionie w Rybniku. Niestety, przyjezdni okazali się dla zespołu trenera Dietmara Brehmera zbyt wymagającym przeciwnikiem i pewnie zwyciężyli aż 4:0. Wielkie strzelanie goście rozpoczęli w 24. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę zbyt krótko wybił Szymon Jary. W efekcie futbolówka wróciła w pole karne, a po chwili do pustej bramki skierował ją Szymon Matuszek. 4 minuty później Dolcan prowadził już 2 do 0. Po kolejnym kornerze najwyżej do piłki wyskoczył Szymon Salawa i strzałem głową pokonał debiutującego między słupkami Patryka Procka. Piłkarze z Ząbek mogli w pierwszej połowie strzelić jeszcze co najmniej kilka bramek, bo rybnicka obrona była dziurawa jak szwajcarski ser i tylko spore zasoby szczęścia spowodowały, że na przerwę ROW schodził przegrywając „tylko” różnicą dwóch goli. Niestety po zmianie stron niewiele się zmieniło. W 75. minucie niezbyt silny strzał na bramkę gospodarzy oddał Damian Kędzior, ale futbolówka odbiła się jeszcze od Gabriela Nowaka i wpadła do siatki obok zmylonego Procka. Dolcan kropkę nad „i” postawił w 84. minucie spotkania. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym i przy biernej postawie miejscowych, ze zdobyciem gola problemów nie miał Sawala, który niepilnowany stał pięć metrów od bramki. Mecz zakończył się ostatecznie wysokim zwycięstwem Dolcanu i pokazał, że w grze ekipy z Rybnika jest jeszcze sporo do poprawy. A już w najbliższy weekend ruszają rozgrywki w drugiej lidze. Zespół trenera Dietmara Brehmera na inaugurację zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem, Olimpią Zambrów.
(kp)