Zła passa trwa. ROW przegrywa w Puławach
Piłka nożna – II liga
W spotkaniu 25. kolejki drugiej ligi, piłkarze Energetyka ROW Rybnik przegrali na wyjeździe z Wisłą Puławy 2 do 4. Po tej porażce zespół prowadzony przez trenera Marcina Prasoła spadł na piąte miejsce w tabeli.
Rybnicki zespół zagrał w Puławach bardzo poważnie osłabiony. Za kartki pauzował Petar Borovicanin, zaś kontuzje wyeliminowały z gry Marcina Grolika i Szymona Sobczaka. Do tego dodać trzeba ciągnące się od dawna urazy Michała Płonki i Mateusza Bodziocha. Kadrowe braki niestety było widać na boisku, a broniąca się przed spadkiem Wisła nie miała problemów z pokonaniem rybniczan. Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli gospodarze, co przyniosło efekty po upływie kwadransa. Fatalny błąd popełnił wówczas Oskar Rybicki, który w niegroźnej sytuacji wypuścił piłkę z rąk, a futbolówkę do pustej bramki skierował Jarosław Niezgoda. W 26. minucie Wisław prowadziła już 2:0. Na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Lisiecki, a piłka wpadła do rybnickiej bramki tuż przy prawym słupku. Goście pierwszy raz groźnie zaatakowali dopiero w 33. minucie. Po solowej akcji Sebastiana Siwka piłkę z linii bramkowej wybił Volodymir Fedoriv. Tuż przed przerwą puławianie zadali kolejny cios. W sytuacji sam na sam z Rybnickim nie pomylił się Konrad Nowak. Na domiar złego w 48. minucie gospodarze zdobyli kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Konrad Szczotka. Przed totalna kompromitacją gości uchronił Mariusz Muszalik. Doświadczony zawodnik w 84. minucie popisał się pięknym strzałem z dwudziestu metrów, a piłka wpadła w samo okienko bramki. W doliczonym czasie gry Muszalik znów dał o sobie znać. Tym razem tak kopnął piłkę z rzutu rożnego, że ta bezpośrednio poszybowała do siatki. Po tej akcji sędzia zakończył spotkanie, a z kompletu punktów mogli się cieszyć zawodnicy Wisły Puławy. –Cóż mogę powiedzieć o meczu, w którym w 50. minucie przegrywa się 0:4. Myślę, że musimy siąść i poważnie się nad tym zastanowić. Jeśli chodzi o Oskara Rybnickiego to chyba zabrakło mu koncentracji. W poprzednich meczach był pewnym punktem, a tutaj zdarzyły mu się bardzo poważne błędy, które miały swoje konsekwencje – powiedział po spotkaniu Marcin Prasoł, trener rybnickiej ekipy. W sześciu wiosennych meczach drużyna Energetyka ROW zdobyła zaledwie pięć punktów, a po sobotniej porażce spadła na piąte miejsce w drugoligowej tabeli. Już w najbliższą sobotę rybniczanie rozegrają, przed własną publicznością, arcyważne spotkanie z MKS Kluczbork, który ma obecnie o dwa punkty więcej od naszego zespołu. Początek meczu o godzinie 19:00.
(kp)
Wisła Puławy - Energetyk ROW Rybnik 4:2
Bramki: Jarosław Niezgoda (15.), Rafał Lisiecki (26.), Konrad Nowak (43.), Konrad Szczotka (48.) - Mariusz Muszalik (84., 90.)
ROW: Oskar Rybicki - Adam Wolniewicz, Michał Bedronka, Szymon Jary, Dawid Gojny, Marek Krotofil, Gabriel Nowak (70. Konrad Gilewicz), Mariusz Muszalik, Sebastian Siwek, Patryk Dudziński (46. Paweł Mandrysz), Sebastian Musiolik (84. Kamil Spratek).