Zumba dla Tomaszka
CZERWIONKA-LESZCZYNY, RYBNIK. Ponad 4 tys. zł zebrano podczas zumbowej imprezy charytatywnej, a pieniądze zostały przekazane na leczenie chorego na nowotwór dwuletniego Tomaszka Bernackiego z Przegędzy.
Nietypowa impreza pod hasłem „Maraton charytatywny – Zumba dla Tomaszka” odbyła się w sali sportowej Fundacji Elektrowni Rybnik. Uczestnicy imprezy przez trzy godziny bawili się przy gorących rytmach energetycznej zumby z udziałem znakomitych instruktorów ze Śląska. Najważniejsze jednak było to, że tańcząc w rytm muzyki zbierano środki na leczenie dwuletniego Tomaszka Bernackiego z Przegędzy, podopiecznego Fundacji Iskierka chorego na nowotwór złośliwy. Podczas zumbowej zabawy można było wykonać pomiar ciśnienia tętniczego sprawdzający „wymiar zaangażowania”, a wśród uczestników rozlosowano też atrakcyjne nagrody. Zumbowy maraton przyniósł efekty w postaci ponad 4 tys. zł jakie zebrano ze sprzedaży specjalnych cegiełek. Dużą maskotkę Kubusia Puchatka specjalnie dla Tomaszka ufundował burmistrz Wiesław Janiszewski. Mama małego mieszkańca Przegędzy, Katarzyna Bernacka, przyjęła podarunek z nadzieją, że przyjacielski miś będzie towarzyszył Tomaszkowi w radosnych oraz trudniejszych chwilach. – Końcówka 2011 oraz początek 2012 roku to czas, który chcielibyśmy wymazać z pamięci – opowiada mama Tomaszka. W styczniu chłopczyk przeszedł operację usunięcia lewego oczka, którego pomimo ogromnej determinacji i walki nie udało się uratować. Kolejny cios przyszedł podczas kwietniowego badania w Londynie, kiedy lekarz wykrył nowy guz w prawym oczku. – To był kolejny cios i obawa, co dalej. W Londynie jest jednak dostępna innowacyjna metoda leczenia siatkówczaka. Niestety każdy wyjazd to koszt około 15 tys. zł. Gdyby nie pomoc wszystkich wspaniałych ludzi nie wiemy, co byśmy zrobili. Leczenie potrwa jeszcze bardzo długo, ale ciągle wierzymy i modlimy się o to, aby choroba wreszcie się wyciszyła, a nasze dziecko mogło normalnie dorastać. Prosimy Boga, aby to wszystko się skończyło, aby wizyty w szpitalach były coraz rzadsze, a nasze życie chociaż w małej części wróciło do normy – mówi Katarzyna Bernacka. Pomysłodawczynią imprezy była Urszula Lawnik, pracownica jednej ze szkół w Czerwionce-Leszczynach, prywatnie koleżanka mamy Tomaszka. W działaniach organizacyjnych wspierała ją działająca w Związku Nauczycielstwa Polskiego Grażyna Strzelecka z Leszczyn.
(MS)