Są pieniądze ze „schetynówki”

Już nie na wstępnej, ale na „ostatecznej” liście znalazł się wniosek powiatu rybnickiego dotyczący przebudowy ul. Jesionka oraz Zabrzańskiej w Dębieńsku. 15 stycznia wojewoda śląski ogłosił ostateczną listę rankingową zakwalifikowanych do dofinansowania inwestycji drogowych w ramach narodowego programu przebudowy dróg lokalnych czyli tzw. „schetynówek”. Pod koniec stycznia natomiast wybór projektów, które będą realizowane w województwie śląskim, w 2013 roku zatwierdził  Minister Administracji i Cyfryzacji. Jak mówi Jan Tokarz, szef rady powiatu rybnickiego dębieńska inwestycja podskoczyła w rankingu o cztery oczka w górę. – Z 10. miejsca,  na którym znajdował się nasz wniosek, po weryfikacjach i rozpatrzeniach złożonych zastrzeżeń przesunęliśmy się na 6. miejsce. Koszt tego zadania się nie zmienił i wynosi 1 904 253,59 zł – wyjaśnia Jan Tokarz. Dotacja jaką da rząd wyniesie 952 127,00 zł. Drugie tyle dołożą wspólnie powiat i gmina Czerwionka-Leszczyny. Gmina da  300 tys. zł, resztę powiat. Wniosek o dofinansowanie złożył powiat rybnicki, ponieważ obydwie drogi, które mają być remontowane to drogi powiatowe. Skąd zatem pomysł, by włączyć do niego czerwionecki samorząd? Ano stąd, że jeśli dane zadanie jest wykonywane wspólnie przez dwa samorządy to wówczas otrzymuje ono więcej punktów przy kwalifikacji, a tym samym ma większe szanse na otrzymane dotacji. Dokumentacja na przebudowę ulic Jesionka i Zabrzańskiej jest już gotowa. Obecnie zarząd dróg powiatowych kompletuje resztę niezbędnych dokumentów. Środki na to zadanie są już zabezpieczone w budżetach powiatu i gminy. Teraz władze powiatu czekają na oficjalne pismo wojewody o zakwalifikowaniu się do „schetynówek” i przyznanych pieniądzach. – Jeśli przyjdzie pismo, trzeba będzie przeliczyć kosztorys i w ciągu dwóch miesięcy zostanie ogłoszony przetarg. Myślę, że prace ruszą w okresie letnim. Zakres robót jest ogromny, bo ul. Jesionka oraz Zabrzańska będą całkowicie przebudowane na odcinku 948 metrów od skrzyżowania z ul. Odrodzenia do zjazdu do kościoła, ale do końca sierpnia br. ta inwestycja powinna być zakończona – stwierdza przewodniczący Jan Tokarz. Jak dodaje, bardzo ważna przy tym zadaniu jest kwestia rozstrzygnięcia przetargu na wyłonienie wykonawcy. Głównie z tego względu, że jeśli inwestycja okaże się tańsza niż zakłada, to kosztorys inwestorski wówczas ta część pieniędzy która pozostanie, wróci do wojewody, a ten niewykorzystane pieniądze będzie mógł podzielić na wnioski oczekujące na liście rezerwowej.

Małgorzata Sarapkiewicz