Energetyk ROW przegrał z Tychami
PIŁKA NOŻNA – Sparingi.
Kolejny sparing mają za sobą piłkarze Ryszarda Wieczorka. Tym razem rybniczanie zagrali na sztucznej murawie w Kamieniu z szóstą ekipą I ligi GKS Tychy. Trenowani przez Piotra Mandrysza tyszanie przebywają na obozie i jednym z jego elementów był właśnie sparing z Energetykiem ROW.
Piłkarze z Rybnika mecz rozpoczęli bardzo niemrawo. Niby więcej czasu byli w posiadaniu piłki, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. Co więcej, GKS groźnie kontrował i wykorzystywał słabą grę rybnickiej defensywy. Pierwszą bramkę zdobył Jarka, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z prawej strony swojego kolegi i precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Minutę później tyszanie przeprowadzili bardzo podobną akcję. Tym razem piłka dośrodkowywana była po ziemi, a jej lot niefortunnie przeciął Muszalik i wpakował futbolówkę do bramki. W 27. minucie bardzo ładnym strzałem popisał się Mańka, który technicznym strzałem posłał piłkę w okienko bramki Kajzera. Minutę później ten sam zawodnik podwyższył wynik spotkania na 4:0. W tym momencie swoich kolegów bardzo mocno zrugał Grolik. To poskutkowało, bo od tej pory na boisku dominowali już rybniczanie. Jeszcze przed przerwą do prostopadłej piłki doszedł Jary i podcinką pokonał bramkarza GKS. Po zmianie stron szybko drugą bramkę do ROW zdobył Radler, który najwyżej wyskoczył do piłki dośrodkowywanej z rzutu rożnego przez Kurzawę. W 65. minucie drużyna z Rybnika przegrywała już tylko jedną bramką, po tym, jak Krotofil umieścił futbolówkę w siatce. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a powinien. Roland Buchała zmarnował bowiem kilka bardzo dobrych sytuacji. Najpierw przejął piłkę po tym, jak bramkarz tyszan się poślizgnął, ale nie zdołał trafić do pustej bramki. Kilka minut później, dobijając obroniony strzał Kurzawy, trafił w słupek. Rybnicki napastnik zmarnował również sytuację sam na sam.
Trzy dni wcześniej, w środę Energetyk ROW zagrał sparing w Legnicy z tamtejszą Miedzią. Rybniczanie przegrali 5:3, a w drużynie zadebiutował 31-letni obrońca Błażej Radler, znany z występów w Górniku Zabrze, Odrze Wodzisław czy Pogoni Szczecin. Pochodzący z rybnickiej dzielnicy Niedobczyce zawodnik, wg prezesa Grzegorza Janika, uzgodnił już warunki kontraktowe z ROW i będzie reprezentował ten klub w rundzie wiosennej. Kolejny sparing Energetyk rozegra w sobotę, 2 lutego. Ich rywalem będzie ekipa BKS Bielsko-Biała.
Marek Pietras
Szymon Jary, pomocnik Energetyka ROW
Trenujemy bardzo ciężko, aby być dobrze przygotowanym do rundy wiosennej. Nowością jest to, że dwa razy w tygodniu mamy podwójne treningi. Wtedy pracujemy głównie nad siłą. Doszło do nas kilku nowych zawodników. Uważam, więc że kadrowo będziemy mocniejsi. Jeżeli chodzi o sparingi, to gramy w nich w kratkę. W Legnicy zagraliśmy dobrze dwa razy po 20 minut. W meczu z Tychami słabo rozpoczęliśmy mecz, szczerze to nie wiem z czego to wynikało. Najważniejsze jednak będą mecze o punkty. Uważam, że mamy bardzo dużą szansę na awans. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
ROW Rybnik - GKS Tychy 3:4
- Bramki: Jary (42.), Radler (47.), Krotofil (65.) – Jarka (13.), Muszalik (sam. 14.), Mańka (27., 28.)
- ROW: Kajzer (45. Kuczera), Kachel (45. Kutarba), Grolik (45. Krotofil), Szary, Radler, Wieczorek, Jary, Muszalik (45. Wolniewicz), Kasprzyk (45. Kurzawa), Kostecki, Bałuszyński (45. Buchała). Grali także: Janik, Steuer, Stroka, Musiolik.
Miedź Legnica - ROW Rybnik 5:3
- Bramki: Alexandre (4.), Zakrzewski (21., 57.), Lenkiewicz (80.), Grzegorzewski (90.) – Bałuszyński (33.), Buchała (81., 89.)
- ROW Rybnik: I połowa: Kajzer, Kutarba, Szary, Grolik, Janik, Muszalik, Krotofil, Wieczorek, Kostecki, Kasprzyk, Bałuszyński.
- II połowa: Kuczera, Kachel, Steuer, Radler, Semeniuk, Jary, Wolniewicz, Stroka, Gładkowski, Kurzawa, Buchała.