Dla opozycji nie zostało nic
Radni BSR i PiS-u podzielili się funkcjami w radzie miasta.
W piątek 10 grudnia odbyła się trzecia sesja nowej Rady Miasta. Jak się okazało, większość komisji „zgarnął” Blok Samorządowy Rybnik oraz Prawo i Sprawiedliwość. Największy klub Platforma Obywatelska został bez swojego członka w prezydium rady.
Klub radnych Platformy Obywatelskiej:
Rybnicka Platforma Obywatelska poddaje w wątpliwość podział ról w konstytuującej się Radzie Miasta. Nasza propozycja dotycząca proporcjonalnego podziału funkcji w Radzie zgodnie
z wynikiem wyborów nie została zaakceptowana przez koalicję PiS-BSR. Klub Platformy Obywatelskiej poparł kandydata BSR oraz PiS w trakcie wyborów wiceprzewodniczących Rady licząc na to, że koalicja jako trzecią osobę wybierze członka naszego klubu. Niestety, rządząca koalicja nie uszanowała werdyktu mieszkańców i nie pozwoliła na wejście w skład prezydium żadnego kandydata najliczniejszego klubu.
Podobna sytuacja miała miejsce w podziale funkcji przewodniczących w 9 komisjach stałych Rady Miasta. 8 z nich przypadło w udziale radnym PiSu oraz BSR-u. Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został radny Leszek Kuśka, który dostał się do rady z ramienia Stowarzyszenia SR2010. Niestety, nie potrafił oprzeć się propozycjom koalicji PiS-BSR przez co został wykluczony ze stowarzyszenia.
Piotr Kuczera:
Myślę, że ocena tego co się stało w piątek jest jednoznaczna. Koalicja PiS-BSR nie zdołała uszanować wyników listopadowych wyborów. Radni Platformy Obywatelskiej tworzą największy klub w nowej kadencji i niestety nie posiadają żadnej reprezentacji w prezydium Rady Miasta. Myślę, że wyborcy dostrzegą to swoiste zawłaszczenie stanowisk, Platformie zależało na współpracy, jednak czyny radnych PiS-BSR nie pozostawiają złudzeń.
Myślę, że ocena tego co się stało w piątek jest jednoznaczna. Koalicja PiS-BSR nie zdołała uszanować wyników listopadowych wyborów. Radni Platformy Obywatelskiej tworzą największy klub w nowej kadencji i niestety nie posiadają żadnej reprezentacji w prezydium Rady Miasta. Myślę, że wyborcy dostrzegą to swoiste zawłaszczenie stanowisk, Platformie zależało na współpracy, jednak czyny radnych PiS-BSR nie pozostawiają złudzeń.
(luk)