Leśnicy boją się o lasy
– Było zawsze tak, że jak szlachcicowi majątku zabrakło, to lasy sprzedawał – kwituje nowe propozycje polskiego rządu Janusz Fidyk, nadleśniczy z Rybnika.
Zgodnie z projektem rządu, Lasy Państwowe miałyby wejść do sektora finansów publicznych. Oznaczałoby to, że każda złotówka najpierw lokowana by była w Banku Gospodarstwa Krajowego. Zdaniem leśników, włączenie do finansów publicznych oznacza rozmontowywanie dobrze działającej, samofinansującej się i niekorzystającej z dotacji budżetowych organizacji, jaką są Lasy Państwowe. – Chcemy doprowadzić do referendum. W Rybniku w dwa dni udało się nam zebrać 12 tys. podpisów. Najbardziej obawiamy się tego, w jaki sposób będziemy mogli dysponować wypracowanymi przez nas pieniędzmi, bo jeśli te zasady nie będą jasne, nikomu nie będzie zależało, aby generować takie przychody jak ma to miejsce teraz – mówi Fidyk, szef Nadleśnictwa Rybnik.
(luk)