Gaszowice stawiają na ekologię
Gaszowice to druga po Wodzisławiu Śląskim gmina, która zdecydowała się realizować program budowy małych oczyszczalni „dla Kowalskiego”. Całe przedsięwzięcie zainicjował w ubiegłym roku Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Na biurkach urzędników leży 25 gotowych wniosków, które zostaną zrealizowane w tym roku i już trwają zapisy na kolejne lata.
W przeszłości nikt by nie pomyślał, że kiedyś będzie można we własnym ogrodzie oczyścić wodę. Przydomowe oczyszczalnie stają się coraz bardziej popularne również w samych Gaszowicach. – Zainteresowanie jest spore, bo można dostać duże dofinansowanie do takiej inwestycji. Dotacja wynosić będzie 50 procent poniesionych nakładów inwestycyjnych. Na własną oczyszczalnię można więc otrzymać nawet 5 tysięcy złotych – mówi Karina Stępień z referatu ochrony środowiska Urzędu Gminy w Gaszowicach. Dlaczego przydomowe oczyszczalnie stają się takie popularne? Kto ma taką instalację, nie musi się podłączać do kanalizacji. Jak się okazuje, użytkowanie kanalizacji wcale nie musi być tańsze, niż zagospodarowanie ścieków we własnym zakresie w przydomowej oczyszczalni. Wręcz przeciwnie. Mała oczyszczalnia nie zużywa prądu i działa niemal bezobsługowo. Raz na rok trzeba z niej wybrać osad. Rachunki za odprowadzenie ścieków trzeba zaś płacić. Najprostsze oczyszczalnie można już mieć za 5 – 6 tysięcy złotych.
Skanalizowani w połowie
Urząd Gminy w Gaszowicach może dotować oczyszczalnie dzięki preferencyjnej pożyczce z WFOŚiGW w Katowicach. – Fundusz kwotą 125 tysięcy złotych dofinansował pierwszy etap trzyletniego programu budowy przydomowych oczyszczalni ścieków na terenie Gaszowic – mówi Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowiach. – Zainicjowany przez nas program polega na wykorzystaniu środków funduszu w postaci dotacji, przekazywanych przez gminę dla właścicieli prywatnych domów, którzy z przyczyn technicznych i ekonomicznych nie mogą liczyć na przyłączenie do sieci kanalizacyjnej. Znajdujący się w takiej sytuacji mieszkańcy Gaszowic – gminy skanalizowanej tylko do połowy – korzystają obecnie z bezodpływowych zbiorników na nieczystości ciekłe. Instalacje te często jednak okazują się nieszczelne i duża część ścieków trafia do gruntu lub wód powierzchniowych – dodaje Lenartowicz.
Oczyszczalnie dla stu osób
W styczniu radni Gaszowic uchwalili gminny program budowy przydomowych oczyszczalni do 2012 roku. Dzięki temu w gminie stworzone zostaną warunki wymagane w rozporządzeniu ministra środowiska, dostosowujące gospodarkę wodno-ściekową do standardów sanitarno-ekologicznych w Unii Europejskiej. Wsparcie finansowe Funduszu w postaci częściowo umarzalnej pożyczki dla gminy stanowi 36 procent kosztów kwalifikowanych całego zadania. Zgodnie z opracowanym w Urzędzie Gminy regulaminem, wysokość dofinansowania wynosić będzie 50 proc. kosztów kwalifikowanych, jednak nie więcej niż 5 tys. zł. – W połączeniu ze środkami własnymi mieszkańców, pozwoli to na stopniowe, ale systematyczne powstrzymanie zanieczyszczeń wód podziemnych, spowodowanych przeciekaniem szamb w prywatnych posesjach. W pierwszym etapie – do końca 2010 roku planowanych jest wybudowanie 25 oczyszczalni w domach zamieszkałych przez ponad 100 mieszkańców. W kolejnych dwóch etapach realizacji programu powstaną dalsze oczyszczalnie – mówi Piotr Biernat, rzecznik katowickiego WFOŚiGW.
Nie tylko oczyszczalnie
Gmina Gaszowice aktywnie zachęca mieszkańców aby szukali alternatywnych źródeł ogrzewania swoich domów. To część programu ograniczania tzw. niskiej emisji czyli uciążliwych dymów, które szczególnie w okresie grzewczym produkują gospodarstwa. W Gaszowicach można dostać dotacje zarówno na kolektory słoneczne jak i nowoczesne kotły węglowe z podajnikiem. – Istnieje jeszcze możliwość skorzystania z tych dotacji w tym roku. Wystarczy wypełnić odpowiednie wnioski i dostarczyć je możliwie najszybciej do referatu ochrony środowiska w pokoju 03. Wzory takich umów dostępne sa na stronie internetowej urzędu www.gazowice.pl – mówi Karina Stepień. Podobnie jak przy oczyszczalniach, dotacja obejmuje 50 procent nakładów inwestycyjnych. W przypadku kolektorów można nie więcej niż 5 tysięcy złotych a przy wymianie pieca na ekologiczny z podajnikiem retortowym lub tłokowym, opalanym miałem lub ekogroszkiem nie więcej niż 4934 złotych.
(eko)