W Bełku jak w Krakowie
W tegorocznym gminnym turnieju wsi zwyciężyli gospodarze.
Mają kopiec, neogotycką katedrę, autostradę. – U nas jest prawie jak w Krakowie – zapewniali mieszkańcy Bełku podczas drugiego gminnego Turnieju Wsi
W sobotę 3 lipca reprezentacje sześciu sołectw Czerwionki – Leszczyn zmierzyły się w walce o Puchar Burmistrza. Impreza, tak jak w ubiegłym roku w Palowicach, tym razem też zgromadziła tłumy mieszkańców. Najpierw barwny korowód przemaszerował ulicami Bełku, później każde z sołectw musiało się zaprezentować na scenie i obowiązkowo odśpiewać piosenkę na temat swojej wsi. Nie zabrakło też sportowych zmagań, takich jak sztafeta czy pojedynki strong manów.
Razem idziemy jak burza
– Wszyscy stanęli na wysokości zadania. W przygotowaniu imprezy wzięło udział koło gospodyń, rada sołecka, OSP, harcerze, członkowie naszego Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi, i oczywiście mieszkańcy, zarówno ci młodsi, jak ci starsi – opowiada o przygotowaniach sołtys wsi Jolanta Szejka – Razem idziemy jak burza. Fajnie jest jak się udaje jednoczyć mieszkańców i robotą, i zabawą. Pierwsze miejsce to sukces całej wsi. Ale najważniejsze, że te zmagania to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim zabawa – dodaje.
Młotek powierzyła mężowi
W ostatniej konkurencji o punkty walczyli sołtysi. Wbijali gwoździe na czas i musieli zbudować z drewnianych klocków wieżę widokową. Sołtys Bełku, jedyna kobieta w męskim gronie sołtysów, symbolicznie wbiła jeden gwóźdź, a potem przekazała młotek mężowi. Udany pomysł Bełkowian na zareklamowanie swojego sołectwa to porównanie wsi do historycznego Krakowa. – Mamy kopiec, mamy neogotycką katedrę, od niedawna mamy autostradę. Teraz jest już u nas prawie jak w Krakowie – zapewnia Jolanta Szejka.
(bm)