List do redakcji
Ogon wykręcony kotem! – tak nazywamy wyjaśnienia biura prasowego wojewody, w sprawie dwóch wadliwych uchwał Rady miasta Rybnika które przeszły Nadzór Prawny Wojewody. W związku z artykułem z ubiegłego tygodnia zamieszczonym na łamach TR pod tytułem: „Radni wypuścili bubla” – w szczególności przedstawionych w nim wyjaśnień przez wymienione biuro Wojewody. Wyjaśniamy co następuje – nie jest prawdą, że wymienione dwie wadliwe uchwały tj. nr 356/XXII/2004 oraz 492/XXXV/2009 zostały zaskarżone przez Wojewodę do Sądu Administracyjnego – nie ze względu na uwagi mieszkańców. Właśnie tylko ze względu na nie w postaci dwóch naszych pism o nazwie: wniosek z dnia 30.05.2009r. kierowany bezpośrednio do Wojewody, oraz zawiadomienie z dnia 30.05.2009r. kierowane do Nadzoru Prawnego Wojewody, zmusiły przedmiotowy organ władzy terenowej do działania. Skutkiem tego było wniesienie dwóch odrębnych przez Urząd Wojewody zaskarżeń do SA. Godnym uwagi jest fakt że wadliwa uchwała nr 356/XXII/2004 funkcjonowała w obiegu prawnym wywołując skutki finansowe przez 2,5 roku. Natomiast uchwałę z 21.01.2009r. 492/XXXV/2009 potraktowaliśmy ze szczególną uwagą, bo już zaraz po jej uchwaleniu stwierdziliśmy że jest bublem prawnym. Przed jej wpisaniem do Dziennika Urzędowego woj. Śląskiego, gdy jeszcze przechodziła przez Nadzór Prawny Wojewody (naszym zdaniem dziurawy), byliśmy w nadzorze prawnym jako przedstawiciele Stowarzyszenia OPL.
Wskazywaliśmy wówczas na jej mankamenty prawne – zapewne świadczy o tym dokumentacja w Nadzorze Prawnym Wojewody, ze spotkań. Jednak nasza interwencja nie znalazła zrozumienia i właściwej reakcji nadzoru. Wówczas ten stan rzeczy skomentował sekretarz Stowarzyszenia OPL: „zostawmy ich teraz w spokoju, niech tego bubla przepuszczą przez dziurawe sito i wpiszą go do dziennika urzędowego woj. śląskiego a gdy po upływie czternastu dni stanie się on prawem miejscowym, zadziałamy” – i tak się stało. Nasze pisma zostały zredagowane 30.04.2009r. – więc już gdy przedmiotowy bubel stał się prawem miejscowym. Konstatując powyższe mówimy tak, dopiero gdy działając równolegle pokazaliśmy palcem Wojewodzie (wniosek z dnia 30.04.2009r.) na nadzór, a Nadzorowi Prawnemu wojewody palcem (zawiadomienie z dnia 30.04.2009r.) na Wojewodę, to prawnicy nadzoru popadli „w zachwycenie”, i zaskarżyli w imieniu Urzędu Wojewody przedmiotowe dwie wadliwe uchwały. To tyle tytułem wyjaśnienia sprawy. Celem szczegółowych wyjaśnień i uzyskania wiedzy o zwrocie kaucji podajemy tel. kontaktowe: 500-373-920; 504160322.
Wskazywaliśmy wówczas na jej mankamenty prawne – zapewne świadczy o tym dokumentacja w Nadzorze Prawnym Wojewody, ze spotkań. Jednak nasza interwencja nie znalazła zrozumienia i właściwej reakcji nadzoru. Wówczas ten stan rzeczy skomentował sekretarz Stowarzyszenia OPL: „zostawmy ich teraz w spokoju, niech tego bubla przepuszczą przez dziurawe sito i wpiszą go do dziennika urzędowego woj. śląskiego a gdy po upływie czternastu dni stanie się on prawem miejscowym, zadziałamy” – i tak się stało. Nasze pisma zostały zredagowane 30.04.2009r. – więc już gdy przedmiotowy bubel stał się prawem miejscowym. Konstatując powyższe mówimy tak, dopiero gdy działając równolegle pokazaliśmy palcem Wojewodzie (wniosek z dnia 30.04.2009r.) na nadzór, a Nadzorowi Prawnemu wojewody palcem (zawiadomienie z dnia 30.04.2009r.) na Wojewodę, to prawnicy nadzoru popadli „w zachwycenie”, i zaskarżyli w imieniu Urzędu Wojewody przedmiotowe dwie wadliwe uchwały. To tyle tytułem wyjaśnienia sprawy. Celem szczegółowych wyjaśnień i uzyskania wiedzy o zwrocie kaucji podajemy tel. kontaktowe: 500-373-920; 504160322.
Sekretarz Stowarzyszenia
„Obrońcy Praw Lokatorów”
Ernestyn Porwoł
„Obrońcy Praw Lokatorów”
Ernestyn Porwoł