Prezydent w celi razem ze swą świtą
Ponad 5 mln 600 tys. zł kosztowała nowa siedziba straży miejskiej. Pierwszymi gośćmi nowych cel byli prezydent Adam Fudali i przewodniczący Rady Miasta – Stanisław Jaszczuk. Do nowego budynku strażnicy przeprowadzili się w ubiegły piątek. – Budynek jest okazały, ale porównanie do komendy policji to już żenada. A to policja jest przede wszystkim odpowiedzialna za bezpieczeństwo – zauważa opozycja.
W piątek 30 kwietnia odbyło się otwarcie nowej siedziby Straży Miejskiej w Rybniku. Komenda od tej pory mieści się na ulicy Reymonta, pomiędzy salonem Hondy a przychodnią.
Na otwarciu byli obecni liczni delegaci: władze miasta, parlamentarzyści, komendanci Straży Miejskiej z okolicznych miejscowości oraz nawet Mikołowa. Nowa siedziba kosztowała miasto ponad 5,6 miliona złotych To właśnie ta kwota stała się powodem wielu dyskusji wśród opozycyjnych radnych. Urzędnicy zapewniają jednak, że opłaciło się ponieść tak wysokie koszty. – Bardzo cieszymy się z nowego obiektu. To już nasza druga przeprowadzka w Rybniku. Poprzednio przenosiny miały miejsce w 1996 roku. Zwiększyła się dwukrotnie również powierzchnia, którą mamy do dyspozycji. Mieliśmy poprzednio 400 m kw., a teraz mamy 800 m kw. Wcześniej bardzo trudno było przechowywać bezpiecznie dokumentację – przyznaje komendant Janusz Bismor.
Warto czy nie warto?
W nowym budynku strażnicy mają oddzielne archiwum, zamykane na zamek elektroniczny. Jak przyznają sami strażnicy, cały budynek jest wręcz naszpikowany elektroniką, co czyni go jednym z najnowocześniejszych budynków w mieście.
– Tak się właśnie powinno budować. Taka inwestycja będzie służyć miastu wiele lat. Żenująca jest jednak różnica pomiędzy standardem, jaki obecnie ma rybnicka straż a policją. Żory np. zlikwidowały swoją straż i większe pieniądze przeznaczyły na policję. Budynek komendy jest tam wizytówką miasta, a naszej komendzie policjantom nawet krzeseł brakuje. O ile miasto będzie teraz mogło, powinno wspierać bardziej policję – mówi Stanisław Stajer, niezależny rybnicki radny.
– Dyskusje, czy straże miejskie są w samorządach potrzebne będą chyba trwać do końca świata, uważam jednak, że straż miejska spełnia w naszym mieście bardzo ważną rolę, uzupełniając bardzo dokładnie działania policji. Cieszę się również, że część nowego budynku będzie służyć infrastrukturze, związanej z budową naszego internetu – mówi prezydent Adam Fudali.
Elektroniczna baza miasta
Pierwsze koncepcje, mówiące o przeprowadzce strażników, pojawiły się w 2007 roku. Według poprzedniego planu, strażnicy mieli dostać jeden z budynków byłego szpitala Juliusz. Później brana była pod uwagę lokalizacja przy ulicy Dworek oraz budynek przychodni przy Hallera, jednak właściciel odstąpił od pomysłu sprzedania tej nieruchomości. Prace nad nową komendą trwały około roku, od marca 2009. Warto dodać, że w budynku znajdują się też dwie serwerownie. Jedna służy potrzebom informatycznym straży miejskiej, a druga jest wirtualnym sercem Rybnika. Nowa komenda będzie służyć również jako centrala w budowie szerokopasmowej sieci internetowej w Rybniku.W budynku zainstalowano również instalacje solarne, służące do ogrzewania ciepłej wody.
(ska), (luk)