Słupki i poprzeczki czyli o tym jak Energetykowi brakowało szczęścia
III liga opolsko–śląska.
W poniedziałkowe popołudnie rozegrano zaległe spotkania III ligi piłkarskiej. Energetyk ROW Rybnik miał ochotę odbić Stali Bielsko–Biała drugą lokatę, jednak w tym bardzo zaciętym pojedynku to goście zamieniali częściej akcje na bramki i zwyciężyli 1:3.
Zawodnicy oraz kibice nie zapomnieli o ofiarach katastrofy prezydenckiego samolotu. Rybniczanie zagrali w czarnych koszulkach, a bielszczanie z czarnymi opaskami na ramieniu. Również kibice okazali cześć poległym. Przez pierwsze pół godziny w ciszy przyglądali się wydarzeniom na boisku, a także wywiesili transparent oraz krzyż z czarnego materiału, symbolizujący pamięć o ofiarach. Obie drużyny od samego początku z wielkim zaangażowaniem walczyły o każdą piłkę. Nic z tych akcji jednak nie wychodziło, a pierwszy groźny strzał goście oddali dopiero w 21. minucie, kiedy piłka po rykoszecie nieomal nie trafiła do bramki zmylonego Leszka Romańskiego. Dziesięć minut później BKS był bardziej skuteczny. Po szybkim ataku lewą stroną pola karnego piłka została wyłożona Michałowi Matejce, jednak w tym wypadku przed utratą bramki ROW ratowali jeszcze obrońcy. Na tym jednak akcja się nie skończyła. Z prawej strony dośrodkował Marcin Gęsikowski, a piłkę do bramki głową posłał Matejko. Rybniczanie chcieli szybko odrobić stratę, ale mieli ogromnego pecha. Najpierw po strzale Marcina Kocura piłka trafiła w słupek. Pod koniec pierwszej połowy silnymi strzałami z dalszych odległości próbowali natomiast zaskoczyć bramkarza gości Sebastian Kapinos oraz Grzegorz Dzięgielowski. W obu przypadkach piłka trafiała jednak w poprzeczkę. Po raz trzeci poprzeczka uratowała bielszczan tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, kiedy to z rzutu wolnego z prawej strony nieomal nie trafił Kocur. Goście natomiast potrafili wykorzystać błąd w obronie ROW-u i po rzucie rożnym gola na 2:0 głową strzelił Dariusz Rucki. Tym razem na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Kapinos świetnie ściągnął na siebie obrońców, następnie wyłożył piłkę Kocurowi, a ten nie miał problemu ze strzeleniem swojej pierwszej bramki dla Rybnika w oficjalnych rozgrywkach. W kolejnych minutach ROW dominował na boisku, jednak nie potrafił udanie zakończyć żadnej z akcji. Stal natomiast próbowała kontrataków, a jedno z takich szybkich wyjść w 76. minucie zakończyło się bramką Tomasza Wawrzyniaka. W końcówce obie drużyny próbowały jeszcze zdobyć bramkę, jednak nic z tych ataków nie wyszło. Mecz, ku uciesze kibiców z Bielska, którzy licznie zawitali do Rybnika, zakończył się wynikiem 1:3.
Dariusz Widawski (trener ROW-u):
Wydaje się, że dziś stworzyliśmy więcej sytuacji niż we wszystkich dotychczasowych meczach. Niestety, nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. Przeciwnik strzelił trzy bramki, w tym dwie po ewidentnych błędach w obronie. Kiedy strzeliliśmy bramkę na 1:2, wydawało mi się, że pójdziemy za ciosem i strzelimy kolejną bramkę. Jednak to rywale okazali się skuteczniejsi i to ustawiło spotkanie. Boję się powtórki z zeszłego sezonu, że po pierwszej rundzie byliśmy bardzo wysoko, a w rewanżach przegrywaliśmy mecz za meczem. Ale zaręczam, że zrobię wszystko, by tak się nie stało.
Energetyk ROW Rybnik – BKS Stal Bielsko–Biała 1:3 (0:1)
Bramki: Matejko (32’ – 0:1), Rucki (52’ – 0:2), Kocur (53’ 1:2), Wawrzyniak (76’ – 1:3)
ROW: Romański, Wrześniak, Reclik, Grolik (82’ Pieczka), Mitura, Kuś (82’ Cieślak), Bober (71’ Sadio), Dzięgielowski, Janik (61’ Matić), Kapinos, Kocur.
BKS: Żebrowski, Baron, Antczak, Gęsikowski, Rucki, Matejko (62’ Rejmanowski), Witor (86’ Maciejewski), Profic, Wawrzyniak (90’ Góral), Papatanasiu (76’ Musiał), Zdolski.
Żółte kartki: Papatanasiu, Witor (BKS) – Dzięgielowski, Reclik (ROW)
Bramki: Matejko (32’ – 0:1), Rucki (52’ – 0:2), Kocur (53’ 1:2), Wawrzyniak (76’ – 1:3)
ROW: Romański, Wrześniak, Reclik, Grolik (82’ Pieczka), Mitura, Kuś (82’ Cieślak), Bober (71’ Sadio), Dzięgielowski, Janik (61’ Matić), Kapinos, Kocur.
BKS: Żebrowski, Baron, Antczak, Gęsikowski, Rucki, Matejko (62’ Rejmanowski), Witor (86’ Maciejewski), Profic, Wawrzyniak (90’ Góral), Papatanasiu (76’ Musiał), Zdolski.
Żółte kartki: Papatanasiu, Witor (BKS) – Dzięgielowski, Reclik (ROW)
(ks)