Grzelec Power postawił kropkę nad i
Gminna Liga Piłki Halowej w Czerwionce – Leszczynach.
Rozgrywki Gminnej Ligi Piłki Halowej w Czerwionce – Leszczynach dobiegły końca. Mimo końcówki, gracze wykazywali się ogromnym duchem walki, a emocjami można było obdzielić kilka kolejek spotkań.
W ostatniej kolejce Grzelec Power Rybnik musiał wygrać z Rybnickim Teamem, by zapewnić sobie mistrzostwo ligi. Zespół ten, mimo zwycięstw w pierwszych 15 meczach, do końca nie mógł być pewny ostatecznego triumfu. Wszystko dlatego, że pod koniec rozgrywek nastąpiło pewne rozprężenie i jego dwa ostatnie spotkania zakończyły się remisami. Mało kto jednak przypuszczał, by zawodnicy, którzy w przyszłości mają stanowić siłę Energetyka ROW Rybnik, mogli sobie dać wydrzeć mistrzostwo i przegrać z Rybnickim Teamem. W istocie nic takiego się nie stało, a Grzelec Power pewnie wygrał 10:4.
Na potknięcie Grzelca czekał SKOK Kopernik Czerwionka, który wcześniej rozegrał spotkanie z potentatem poprzednich edycji GLPH – Artkiem Znicze SKOK Squad. AZSS w tym spotkaniu miał optyczną przewagę, grał bardzo szybką piłkę, ale pod koniec uszło z niego z powietrze. Dała o sobie znać krótsza ławka rezerwowych, spowodowana faktem, iż część zawodników rozpoczęła już rozgrywki na pełnowymiarowym boisku. „Kopernicy” natomiast tradycyjnie grali rozważną piłkę i popisywali się znakomitym wykończeniem akcji. W ataku brylował wybrany najlepszym zawodnikiem GLPH – Tomasz Szczeponik, który zdobył w tym spotkaniu 5 goli. Ostatecznie SKOK wygrał 8:5.
Szczególnie ciekawy był mecz drużyn z drugiego końca tabeli – Cules Team podejmowało FC Tomsat. Mimo, iż ci pierwsi nie dysponowali żadnymi rezerwowymi w tym spotkaniu, a ich rywale mieli w kadrze aż 11 piłkarzy, bardzo dzielnie stawiali czoła niemal przez całe spotkanie. Jeszcze na 4 minuty przed końcem utrzymywał się wynik remisowy 5:5. Jednak w końcówce FC Tomsat doskonale rozegrał rzut rożny i silnym strzałem M. Moros zdobył bramkę. Chwilę później rywali dobił S. Dolociński i ostateczne zwycięstwo brzmiało 7:5.
Najwięcej emocji było jednak w spotkaniu pomiędzy MHT Leszczyny i ISM, a więc drużyn, które sąsiadują ze sobą w środku tabeli. Do przerwy „zespół nauczycieli” prowadził 3:7. Jednak w drugiej odsłonie nastąpił festiwal goli w wykonaniu Szymona Wawrzynkowskiego, który wyprowadził MHT na prowadzenie 10:7. Ostatecznie jednak spotkanie skończyło się remisem 13:13, a dzięki dziesięciu(!) golom w tym meczu Wawrzynkowski zdobył wraz ze Szczepanikiem koronę króla strzelców.
Emocji nie brakowało też w meczu Piwoszy z Metolem Wilcza. Ci pierwsi prowadzili już nawet 8:3, jednak zawodnicy z Wilczy zdołali doprowadzić do remisu. Zwycięską bramkę na 9:8 zdobył jednak dla „trójkolorowych” M. Stryczek. Rozgrywki GLPH w Czerwionce – Leszczynach dobiegły końca. Nie oznacza to jednak zakończenia rywalizacji piłkarskiej wśród amatorów w tym mieście. Już 19. kwietnia bowiem rozpocznie się rywalizacja w Letniej Lidze Orlik.
(ks)