Dworzec wypięknieje
Plany renowacji dworca PKP w Rybniku.
Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Rybnika jeszcze w tym roku zobaczą poważne efekty trwającego już blisko 4 lata remontu miejskiego dworca PKP.
– Tragedii teraz nie ma, ale na pewno upiększenie wyglądu dworca poprawi znacznie jego walory estetyczne. Ja z usług PKP korzystam codziennie i na pewno zmiana wyglądu dworca oraz jego unowocześnienie byłoby miłe zarówno dla mieszkańców, jak i przyjezdnych – mówi Mateusz Szarek, student z Rybnika. Aktualnie w budynku trwają prace nad wewnętrzną instalacją ochrony przeciwpożarowej oraz nowymi przyłączami sieci wodociągowej wraz z dwoma nowymi hydrantami. Szacowany koszt samych prac wodociągowych i ppoż wynosi ok 70 tys. złotych.
Zamiany pełną parą
Spółka PKP S.A. Dworce Kolejowe, która jest administratorem budynku już planuje następne inwestycje. – To jeszcze nie wszystko. Do końca maja tego roku chcemy ukończyć kosztowną (ok. 200 tys. zł) modernizację publicznych toalet oraz remont holu i poczekalni. Z kolei na jesieni będzie wykonana nowa elewacja budynku. Projekt został oczywiście skonsultowany i zatwierdzony przez konserwatora zabytków. Zostanie również unormowana kwestia wywieszanych reklam na przedniej ścianie dworca. Dzięki specjalnym prowadnicom reklamy nie będą naruszały elewacji oraz wszystkie zredukujemy do jednego formatu. Prócz tego zostanie ponownie zabudowany wyświetlacz rozkładu jazdy pociągów, który został odnowiony. Całkowity koszt remontu od 2006 roku do września 2010 wyniesie prawie półtora miliona złotych. – wyjaśnia rzecznik PKP S.A. Michał Wrzosek.
Trzeba zwiększyć bezpieczeństwo
Już teraz dworzec w Rybniku jest jednym z najlepiej zadbanych w Polsce, a ma być jeszcze lepiej. Po remoncie obiekt może stać się kolejną wizytówką naszego miasta. – Moim zdaniem dobrze jest co jakiś czas wprowadzać coś nowego. Myślę, że będziemy mieli piękną przystań kolejową, ale uważam, że ważną kwestią, o której PKP zdaje się nie pamiętać są zadaszenia nad peronami. Obecnie są w opłakanym stanie, pełne dziur, z których podczas deszczu po prostu leje się na głowę. Warto by pomyśleć również o zwiększeniu bezpieczeństwa, ale te kwestie zostawię do namysłu zarządcom dworca – puentuje mieszkanka Dorota Kuczera.
(ska)