To jeszcze nie koniec
Podsumowano ponad roczną zbiórkę na zakup motocykla ratowniczego.
Zebrali ponad 45 tysięcy złotych, ale zbiórka trwa nadal. Aby kupić motocykl ratowniczy potrzeba jeszcze około 25 tysięcy, nie wspominając o środkach, które będą niezbędne na jego wyposażenie.
– Rybnik, czy chce, czy nie, będzie miał motocykl ratowniczy – zaznaczył Lech Gęborski z Bractwa Kurkowego Miasta Rybnika, koordynator akcji. Mowa o zbiórce pieniędzy na zakup motocykla ratowniczego. W zeszłym roku sztab wolontariuszy, zaangażowanych w akcję, uczestniczył w około 30 imprezach, podczas których nie tylko promowano sam pomysł, ale i zbierano datki. Udało im się zgromadzić nieco ponad 45 tysięcy złotych. Około 11 tysięcy to wpłaty na konto akcji, prawie 28 tysięcy zebrano do puszek i skarbonek, a 6.300 złotych pochodzi ze sprzedaży cegiełek. Niestety, to wciąż za mało, by móc zrealizować cel. – Mamy już większą część kwoty potrzebnej na zakup motocykla. Brakuje około 25 tysięcy złotych, ale na tym nie koniec. Motocykl trzeba jeszcze odpowiednio wyposażyć i zaadaptować, by mógł pełnić swoją rolę. To koszt rzędu 70 tysięcy złotych – mówił Lech Gęborski podczas spotkania podsumowującego dotychczasowy przebieg akcji. – Możemy zbierać pieniądze kolejny rok. W końcu je nazbieramy i dopniemy celu, ale szkoda tego czasu. Motocykl mógłby już w tym roku jeździć, a ratownicy mogliby szybciej docierać do poszkodowanych osób i być może niektórym z nich uratować nawet życie. Dlatego bardzo liczymy na rybnickich przedsiębiorców – wyjawił Marek Wawrzyniak, odpowiedzialny za wizerunek akcji. Miał na myśli aukcję jaka 21 kwietnia odbędzie się w Rybnickim Centrum Kultury. Podczas imprezy wystąpią rybnickie kabarety, a dochód będzie przeznaczony na zakup motocykla. Jednak najważniejszym punktem programu ma być licytacja 25 „kropel krwi”. – Mamy nadzieję, że nie zabraknie w Rybniku hojnych przedsiębiorców, którzy kupią nasze srebrne, wzorowane na logo akcji, „krople krwi” i w ten sposób pomogą zebrać pieniądze na motocykl – podkreślają organizatorzy. W trakcie wieczoru będą także licytowane inne przedmioty, m.in. koszulka siatkarza Mariusza Prudla. Cały czas można także wpłacać datki na konto akcji. Jej organizatorzy zachęcają również do przekazania 1% z podatku na rzecz Bractwa Kurkowego Miasta Rybnika, które zdobyte w ten sposób środki „dorzuci” do motocyklowej puli. Wszelkie informacje na temat akcji można znaleźć na: www.motocykl.rybnik.pl
Beata Mońka