Czarne pudełko z dziurką
Krakowianka Karolina Mostek – tworzy „Antpocztówki”, czyli zdjęcia charakterystycznych miejsc Krakowa, Warszawy, Paryża, Berlina i wielu innych miast. Uwiecznia je pudełkiem po rurkach z kremem. Izabela Just-Szymkowiak z Szamotuł dorastała w ciemni, gdzie jako dziewczynka asystowała ojcu.
Marzyła, by znaleźć się w środku aparatu fotograficznego. Zbudowała najprostszy możliwy aparat, czyli skrzynkę o rozmiarach: 2,20 x 2,20 x 2,00 metra. Zaś Anna Wydrych pasjonuje się fotografią chlorofilową, ale ma na koncie takie projekty jak: fotografia dochodowa, lotnicza i podwodna. Zrobiono je „aparatem” z plasteliny, zaś fotografia pamiątkowa powstała przy użyciu zmodyfikowanego nieco pierścionka. Co łączy te trzy autorki? Fascynacja fotografią otworkową, która bazuje na camera obscura. – Podstawa to czarne pudełko z dziurką wielkości szpilki, którą wpuszczamy światło. Wnętrze pojemnika trzeba wyłożyć papierem lub kliszą fotograficzną, a potem pozostaje zdjęcie wywołać – tłumaczyła Mostek podczas wernisażu w Galerii Smolna. Aparaty można zrobić niemal z wszystkiego, chociażby pudełka po zapałkach. Ale są tacy, którzy budują bardziej trwałe konstrukcje, w tym kamery otworkowe z drewna. Należy do nich Michał Gozdek z Chełma, który bywa nazywany „producentem ekskluzywnych budek dla ptaków”. Wystawę jego fotografii otworkowych „Portrety” można oglądać w TeleGalerii (Telepizza) w Rybniku. Prace Izabeli Just-Szymkowiak i Anny Wydrych goszczą w DK Chwałowice. Prace autorów uczestniczących w III Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej są prezentowane także w galeriach w: Rybnickim Centrum Kultury, Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej, DK Niedobczyce. W sumie OFFO zawitał do około 50 galerii na całym Śląsku, gdzie swoje prace prezentuje ponad 100 autorów z Polski, Francji, Argentyny, Australii, USA czy Rosji. Szczegółowe informacje można znaleźć na: www.offo.pl. Festiwal potrwa do końca listopada.(bea)
Zajrzeć w głąb siebie
– Szkoda, że tak mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że warto zadać sobie trochę trudu i zrobić coś dla własnego rozwoju. Dobrze jest od czasu do czasu zajrzeć w głąb siebie – zauważa Aleksandra z Rybnika, która skorzystała z okazji, jaką były II Dni Rozwoju Osobistego „DROga”. Rybniczankę skusił do odwiedzenia DK Chwałowice m. in. warsztat „Intuicja to Głos Duszy”. Jednak propozycji było znacznie więcej. – Ogromnie się cieszę, że w tym roku przyjął nasze zaproszenie kardiolog i internista Bolesław Liskiewicz, który łączy wiedzę akademicką z tym, co może nam pomóc w utrzymaniu dobrego zdrowia lub leczeniu jak: relaksacja, dieta, akupunktura, ziołolecznictwo – opowiada psycholog Izabela Rajter, organizatorka imprezy, która jest też trenerką żywienia i podzieliła się z uczestnikami tajnikami przygotowywania potraw według „Kuchni 5 przemian”. Uwieńczeniem dwudniowego cyklu wykładów, warsztatów i sesji był koncert Gongów i Mis Dźwiękowych połączony z miniaturą taneczną. Organizatorem spotkań była Akademia Wspierania Rozwoju Osobistego (AWRO).
(bea)