Artystyczna i wirtualna przyjaźń
Mali artyści z Rybnika i Oslo malowali wspólny obraz.
– Malujemy miasto przyjaźni – zdradzają siedmioletnia Paulina, o rok młodsza Irmina i ośmioletni Artur. Cała trójka, jak i około dwudziestki pozostałych dzieci, spędza niedzielne popołudnie w Młodzieżowym Domu Kultury. A po drugiej stronie „łączy” nad kartkami pochylają się mali Norwegowie.
– Uwaga, teraz zastanówcie się, co przydałoby się w waszym mieście. Potem będziemy te elementy wycinać – dyryguje po polskiej stronie Aldona Kaczmarczyk-Kołucka, prowadząca w MDK pracownię „Creatio”. Samochody, samoloty, ale i krowa – okazują się tym, co powinno znaleźć się na tworzonym obrazie, który powstaje w ramach Międzynarodowego Projektu Artystycznego „Twinpictures”(„Bliźniacze obrazy”). W tym samym czasie, w Rybniku i Oslo, dzieci w wieku 5–10 lat tworzą kolaż. Polscy mali artyści „zapełniają” prawą stronę ściany, a norwescy lewą. Jedni i drudzy, dzięki kamerom i internetowi, mogą podglądać, co porabiają ich zagraniczni koledzy. Projekt jest organizowany przez Szkołę Sztuk Pięknych w Oslo i norweską organizację „Echo2012” podczas trwających u nich Światowych Dni Dziecka i Światowego Festiwalu Muzyki w Oslo. Jego norweską koordynatorką jest Fride Kramer-Riseng. – Nawiązałam z nią kontakt, gdy moi uczniowie brali udział w zupełnie innym konkursie. Potem byliśmy w Norwegii na plenerze i spotkaliśmy się, co zaowocowało zaproszeniem do udziału w projekcie „Bliźniacze obrazy” – tłumaczy Kaczmarczyk-Kołucka, polska koordynatorka. W Rybniku nad wspólnym dziełem pracowała przez dwa weekendowe dni około setka młodych artystów z trzech pracowni plastycznych z MDK, wspomnianej „Creatio” oraz „Kameleon” i „Walor”. Aldonę Kaczmarczyk-Kołucką wsparły instruktorki: Danuta Sarna i Ewa Tomas-Modlich. Projekt, w którym uczestniczyły rybnickie dzieci, był swoistą próbą generalną. Norweskie „Echo2012” przygotowuje się bowiem do czegoś znacznie większego. W 2011 roku zamierza zorganizować podobne warsztaty, podczas których spotkają się artystycznie i wirtualnie za pomocą telekonferencji osoby z kilkunastu krajów. Niewykluczone, że będą wśród nich rybniczanie.
Beata Mońka