Udany Start piłkarzy
Zwycięstwo Energetyka ROW na inaugurację sezonu.
Rozpoczęła się batalia na trzecioligowych boiskach. W pierwszym pojedynku nowego sezonu piłkarze Energetyka ROW-u Rybnik udali się do Kietrza na mecz ze Startem Bogdanowice.
I powrócili z Opolszczyzny „z tarczą”. Zwycięstwo w pojedynku wyjazdowym musi cieszyć zwłaszcza, że drużyna z Bogdanowic jest tegorocznym beniaminkiem, a ze świeżo „upieczonymi” ligowcami na początku sezonu zawsze gra się trudne mecze. Mecz odbył się w niedzielne popołudnie w Kietrzu, ze względu na brak odpowiedniego boiska w Bogdanowicach. – Mecz w zasadzie toczył się zgodnie z naszymi przewidywaniami. W pierwszej połowie dało się odczuć w obu drużynach nerwowość związaną z inauguracyjnym meczem, co zaowocowało dużą liczbą strat piłki, brakiem płynności w grze. Już w 15 minucie Mateusz Szatkowski wykorzystał dobre podanie za plecy obrońców i wyszliśmy na prowadzenie – przyznaje Dariusz Widawski, trener Energetyka ROW. Ta bramka powinna uspokoić grę naszych zawodników, są przecież ligowymi „wyjadaczami” z dużym doświadczeniem. Stało się jednak inaczej. – Bramka nie uspokoiła naszej gry i chociaż mieliśmy 2 – 3 okazje na podwyższenie rezultatu, to trzeba przyznać, że i gospodarze mogli pokusić się o wyrównującą bramkę – mówi trener naszej drużyny. Na przerwę zespół z Rybnika schodził z jednobramkowym prowadzeniem. – W drugiej połowie gra wyglądała zdecydowanie lepiej. W grze defensywnej zapanował większy porządek, druga linia potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce i przy współpracy z ruchliwymi napastnikami udało się stworzyć minimum 4 – 5 dobrych sytuacji do zdobycia gola – wyjaśnia trener Energetyka ROW-u. Niestety, z żadnej z tych sytuacji nie padły kolejne bramki. – Nie ukrywam, że w tym aspekcie jestem trochę rozczarowany. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach poprawimy skuteczność pod bramką przeciwnika, bo podejrzewam, że z każdym kolejnym meczem poprzeczka wymagań będzie coraz wyżej zawieszona – opowiada Widawski. Na szczęście rywale również nie zdołali ani razu skierować piłki do bramki Energetyka ROW-u i to nasi zawodnicy po raz pierwszy w nowym sezonie poczuli smak zwycięstwa. – Cieszą 3 punkty na inaugurację, nie ma jednak podstaw do popadania w hurraoptymizm – podsumowuje trener Widawski.
Teraz przed naszą drużyną trudniejszy sprawdzian. W sobotę na własnym stadionie ROW będzie podejmować ekipę LZS Leśnica. Początek spotkania o godz. 17.00.
Start Bogdanowice – Energetyk ROW Rybnik 0:1(0:1)
Bramka: 15 min. Szatkowski – 0:1.
ROW: Skrocki – Wrześniak, Reclik, Mitura, Krzysztoporski – Kuś (75’ Żyrkowski), Bonk (93’ Pacholski), Grolik, Dzięgielowski – Szatkowski (89’ Janik), Kapinos (69’ Krótki).
Bramka: 15 min. Szatkowski – 0:1.
ROW: Skrocki – Wrześniak, Reclik, Mitura, Krzysztoporski – Kuś (75’ Żyrkowski), Bonk (93’ Pacholski), Grolik, Dzięgielowski – Szatkowski (89’ Janik), Kapinos (69’ Krótki).
Marcin Mońka