Czasem słońce, czasem deszcz
Na kąpielisku Ruda zagrali siatkarze plażowi.
Piętnaście par z całego województwa wystartowało w turnieju Regionalnych Mistrzostw Miast Śląska w siatkówce plażowej mężczyzn. Zawodnicy na przemian zmagali się z upałem oraz ulewnym deszczem.
Pogoda nie rozpieszcza w tym roku siatkarzy, lubiących pograć na piasku. W sobotę 30 zawodników przystąpiło do rywalizacji w rybnickich zmaganiach. Turniej rozgrywano w systemie brazylijskim, czyli zawodników z dalszej rywalizacji nie eliminowała pierwsza porażka w całych zawodach. Aby zostać mistrzowską parą śląskich miast, trzeba gromadzić punkty do rankingu. Później najlepiej punktujące drużyny spotkają się w finałowych zawodach, które zostaną rozegrane 15 sierpnia w Knurowie. Najwięcej punktów w Rybniku zarobiła para Kamil Gilner i Artur Baca (Radlin/Jastrzębie Zdrój), która w sobotę okazała się bezkonkurencyjna. W finałowej potyczce pokonała parę Mariusz Jajus – Sebastian Marczyński (Jastrzębie Zdrój). Na trzecim miejscu uplasowali się: Mariusz Wyspiański i Mateusz Szewczyk (Żywiec/Zabrze). Siatkarze zmierzyli się również ze zmienną aurą: w pierwszej części turnieju walczyli z upałem, w drugiej z ulewnym deszczem. Na szczęście zacięty finałowy pojedynek odbył się już w dobrych warunkach. – Warunki dopisały, pod koniec mieliśmy trochę deszczu, który nie ułatwia gry, a piłka staje się cięższa. Cieszy nas zwycięstwo, zwłaszcza że wspólnie z Kamilem graliśmy dopiero pierwszy turniej – przyznał po zawodach Artur Baca ze zwycięskiej pary.
(mon)