Znów zdajemy prawko w Rybniku
Na naszych ulicach pojawią się „elki”. Korki mogą się powiększyć.
20 lipca ruszają pierwsze egzaminy w rybnickim oddziale Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Kursanci oraz pracownicy ośrodków szkolenia kierowców są zadowoleni, bo nie muszą już jeździć do Jastrzębia.
Jednak niektórzy kierowcy widzą w „elkach” zawalidrogi i boją się większych korków.
Walka o Rybnik
Egzaminy na prawo jazdy znów będzie można zdawać w Rybniku. – Wszyscy się cieszą, i szkoleniowcy, i kursanci – odpowiada z uśmiechem Piotr Lubszczyk, właściciel ośrodka szkolenia kierowców. Ostatnie takie egzaminy w naszym mieście (w ośrodku przy ulicy Prostej) odbyły się 4 lata temu. Do tej pory rybniczanie musieli jeździć uczyć się i zdawać aż do Jastrzębia. – To jakieś 25 kilometrów, czyli co najmniej pół godziny jazdy. Kursant pojeździ tam sobie godzinkę i znów wraca taki kawał drogi, a więc jest stratny. A sam egzamin... według badań, 70 procent oblewa go nie z braku umiejętności, ale z powodu stresu. A na to składa się przecież także nieznane i odległe od miejsca zamieszkania miasto – tłumaczy Lubszczyk.
Większe korki
Elki na ulicach Rybnika będą oznaczać jeszcze większe korki. Wielu kierowców widzi w kursantach zawalidrogi. – Z kierowcami jest różnie. Niektórzy zapominają, że i oni mieli kiedyś „elkę” na dachu. Ja na pewno będę pamiętał, jak człowiek się wtedy męczy podczas nauki – mówi Przemysław Swoboda, kursant. Trzeba liczyć na wyrozumiałość. Ale również władze przedsięwzięły odpowiednie kroki. – Spodziewamy się, że będą z tego powodu dodatkowe utrudnienia, dlatego spotkałem się z inspektorami różnych służb. Do WORD-u pójdą pisma z informacją, o jakiej porze dnia mamy mniejsze natężenie ruchu. To oczywiście tylko sugestia – informuje prezydent Adam Fudali.
Prezydent bez prawka
Oprócz tego władze zapewniają, że przy ulicy Podmiejskiej, gdzie znajduje się nowy budynek WORD, pojawią się nowe przystanki i kursy autobusów, nie powinno więc być żadnych problemów z dojazdem. Ale niektórzy i tak są na tyle wygodni, że na egzamin na prawo jazdy przyjeżdżają już... samochodem. Jak się okazuje, również prezydent prowadził pojazd nie mając prawka! – Moim instruktorem była żona. Uczyłem się jeździć na ulicy. Raz zatrzymał nas policjant i mówi: prawo jazdy proszę. Ja na to, że nie mam. Podałem mu konkretny przepis, który mi na to pozwalał. On poszedł sprawdzić i mocno się zdziwił, bo to rzeczywiście było dozwolone. Ale wtedy były inne przepisy, i dotyczyły osób niepełnosprawnych. Teraz chyba już takich możliwości nie ma – opowiada o swojej nauce jazdy sprzed lat Fudali.
4 lata temu WORD, ze względu na stan techniczny budynku przy ulicy Prostej oraz koszta dzierżawy, dał miastu dwie propozycje: albo ośrodek w Rybniku zostanie zamknięty, albo miasto przekaże jakiś teren za symboliczną opłatą. Bez względu na protesty, na egzaminy rybniczanie musieli odtąd jeździć do Jastrzębia. Ale o ośrodek w Rybniku nadal walczono. Najpierw była propozycja kąpieliska Ruda, w miejscu, gdzie znajduje się obecnie boisko ze sztuczną nawierzchnią. Potem pojawił się jeszcze pomysł, by umieścić ośrodek w Chwałowicach. Wypaliło dopiero na Podmiejskiej, nieopodal Elektrowni Rybnik. Ośrodek miał być otwarty już w marcu, jednak pojawiły się problemy z mediami. Pierwsze egzaminy ruszają 20 lipca.
Krystian Szytenhelm