Walka w deszczu
Juniorzy Borowika Szczejkowice zdobyli Puchar Starosty Rybnickiego.
Młodzi piłkarze Borowika Szczejkowice zwyciężyli w turnieju o Mistrza Juniorów Podokręgu Rybnik pod patronatem Starosty Rybnickiego. W zawodach rozegranych w sobotę na stadionie w Świerklanach Dolnych nie znaleźli pogromcy i wrócili do domu z okazałym pucharem.
W turnieju finałowym wystartowały trzy najlepsze drużyny z grup eliminacyjnych. Regulamin zakładał mecze w systemie „każdy z każdym”, rozgrywano je w dwóch połowach po 25 minut. Mimo fatalnej aury młodzi zawodnicy przystąpili do rywalizacji bardzo umotywowani, a pojedynki w strugach deszczu przypominały mecze znane z boisk ligi angielskiej, gdzie mokra murawa sprzyja prawdziwej męskiej walce. W pierwszym pojedynku naprzeciw siebie stanęły zespoły Startu Mszana i Płomienia Połomia. Po bardzo wyrównanym meczu zwyciężyli gracze Startu 2:1 (1:1). Tym samym uczynili pierwszy krok do zwycięstwa w całym turnieju, wystarczyło im jedynie pokonać w drugim pojedynku ekipę Borowika Szczejkowice. To zadanie przerosło jednak możliwości piłkarzy z Mszany. Wprawdzie po pierwszej połowie, przegranej nieznacznie 1:2 od początku drugiej części meczu, wśród graczy Startu odżyły nadzieje na lepszy wynik, jednak bardzo szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Piłkarze Borowika roznieśli ich niemal w pył, strzelając trzy kolejne bramki i odbierając ochotę do dalszej walki. Po zwycięstwie 5:1 to właśnie gracze ze Szczejkowic znaleźli się w najlepszej sytuacji, do zwycięstwa w całym turnieju wystarczył im bowiem remis w ostatnim pojedynku z Polonią Połomia. I swojej szansy nie zmarnowali, po wyrównanym i emocjonującym meczu zremisowali 2:2 (1:1) i mogli cieszyć się z triumfu w całym turnieju. Drugie miejsce w rozgrywkach przypadło Startowi Mszana, na trzecim miejscu zmagania ukończyli piłkarze Polonii Połomia. Każda z drużyn otrzymała puchar, dodatkowo młodzi zawodnicy otrzymali wyróżnienia indywidualne: najlepszym zawodnikiem wybrano Łukasza Wrońskiego z Płomienia, tytuł najlepszego strzelca przypadł Markowi Szali z Borowika, natomiast najlepszym bramkarzem okazał się Łukasz Dzierżęga ze Startu.– Turniej udowodnił, że nasi chłopcy bardzo chcieli wygrać. Wystąpiliśmy już po raz trzeci w tych finałach, w roku 2005 i 2008 zdobywaliśmy drugie miejsca. Pomyślałem że do trzech razy sztuka, i rzeczywiście się udało. Tłumaczyłem piłkarzom, że niedługo kończy im się wiek juniora, i muszą powalczyć o trofeum. Zresztą w tym sezonie w Podokręgowej Lidze Juniorów strzelili 117 goli, i tutaj też przyjechaliśmy, by postrzelać trochę bramek. Niektórzy z tych chłopców grają już nawet w pierwszej drużynie Borowika, która występuje w klasie okręgowej, i myślę że to właśnie oni już niedługo będą stanowić o sile naszego klubu – podsumował Mirosław Krupa, trener i prezes Borowika Szczejkowice, najlepszej drużyny turnieju.
Marcin Mońka