Budujące zdziwienia
Rybnik był jednym z miast, w których odbył się Festiwal Nauki.
– Lubimy skecze, w których wyciągamy na scenę kogoś z publiczności. Reakcje ludzi są nieprzewidywalne, więc i my się bawimy tą sytuacją – przyznał Paweł Lewandowski z kabaretu N.O.C podczas panelu dyskusyjnego na temat poczucia humoru Polaków.
Rybnicki kabaret ma w swoim repertuarze skecz poświęcony Robertowi Kubicy. – Ten numer jest dobrze odbierany podczas naszych występów, ale gdy znalazł się na jednym z portali internetowych, dostaliśmy straszne baty. Sporo osób było oburzonych, że śmiejemy się z symbolu narodowego jakim stał się Kubica – opowiadał Lewandowski. – Kiedyś z Damianem Wodeckim przygotowaliśmy taki eksperyment – projekt „Inni”, który był złożony z nieśmiesznych tekstów. Zabawne mogło być jedynie ich ogranie na scenie. Byliśmy ciekawi kiedy i czy w ogóle ludzie zaczną się śmiać. Chyba po raz pierwszy to my przyglądaliśmy się publiczności – wspominał z kolei Paweł Mitura z „PieM Projekt”. Rybniccy kabareciarze zostali zaproszeni w roli ekspertów, by wziąć udział w dyskusji zatytułowanej: „Umiejętność śmiania się z samego siebie – karykaturalny obraz Polaków w kabaretach”. Debata zaś znalazła się w programie Festiwalu Nauki, organizowanym już po raz piaty przez Uniwersytet Śląski. Po raz pierwszy impreza zagościła także w Rybniku. Tutejsze spotkania zainaugurowała projekcja filmu: „Krajobraz sfabrykowany” Jennifer Baichwal. Chętni mieli też okazję wybrać się na warsztaty Public Relations i spotkanie z Tomaszem Żukowskim, doradcą Prezydenta RP. Oprócz dyskusji na temat poczucia humoru Polaków, można też było zastanowić się nad tym, czy kultura to fenomen czy przekleństwo człowieka. Tak brzmiał temat III Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej. – Kultura to sztuczny twór nakazujący nam dostosowywanie się do określonych norm i reguł, ale czy bez tego możliwy byłby taki rozwój technologii, sztuki? – pytał za Zygmuntem Freudem jeden z prelegentów Tomasz Pawlik. W programie Festiwalu Nauki znalazł się także Międzyrocznikowy Turniej w Piłce Halowej, zaś w ostatnim dniu były rektor US – prof. Tadeusz Sławek przypomniał skąd się wziął rock’n’roll. Hitem imprezy była debata na temat Śląska i Śląskości z udziałem m.in. Kamila Durczoka. – Bardzo zależało nam na różnorodności, żeby każdy mógł znaleźć w programie coś interesującego dla siebie – podsumowuje Wojciech Kiljańczyk, student IV roku filozofii i II roku socjologii, jeden z organizatorów Festiwalu Nauk w Rybniku. Rybniczanin znalazł się w prestiżowym, kilkunastoosobowym gronie studentów wyróżnionych przez JM rektora Uniwersytetu Śląskiego. Wyróżnienia wręczono na zakończenie festiwalu w Katowicach. – Chcieliśmy też zaprezentować dokonania różnych kół i organizacji działających na naszej uczelni – dodaje Kiljańczyk. W organizację festiwalu w Rybniku, oprócz studenckiego samorządu, zaangażowały się także: Koło Naukowe „Śruba”, Koło Sportowe, Stowarzyszenie Przyjaciół Uniwersytetu Śląskiego oraz Koło Naukowe Antropologów Społecznych. „Jestem przekonany, że Festiwal Nauki przyniesie wiele budującego zadziwienia (…)” – napisał w liście do studentów prof. Wiesław Banyś, rektor Uniwersytetu Śląskiego. Czy tak się stało? Odpowiedź znają ci, którzy wzięli udział w imprezie.
Beata Mońka