Szklana końcowka
Rybnickie Centrum Kultury żegna wystawę szkła artystycznego.
Coraz popularniejszą formą rozstań z ekspozycjami, które gościły w przestrzeniach wystawienniczych, są tzw. finisaże. Teraz artyści nie tylko z pompą (i symboliczną lampka wina) witają wystawy, ale również na ich zakończeniu potrafią spotkać się z publicznością i przygotować specjalny program.
Coraz popularniejszą formą rozstań z ekspozycjami, które gościły w przestrzeniach wystawienniczych, są tzw. finisaże. Ta nowa tradycja dotarła również do Rybnickiego Centrum Kultury, gdzie na czwartek (23 kwietnia) zaplanowano finisaż wystawy witrażu i szkła artystycznego. Tę interesującą ekspozycję mogliśmy oglądać we foyer teatru przez cały kwiecień.
Natomiast w czwartek pojawi się szansa, by spotkać się z jej autorkami: Marzeną Szarkowską, Celiną Szelejewską, Katarzyną Wyrobek oraz Elwirą Zembrzuską. Wszytskie panie witrażami zajmują się zawodowo, wszytkie kończyły też szkoły z tą specjalnością artystyczną. Marzena Szarkowska nie tylko działa w pracowni witrażu, ale również uczy sztuki ich tworzenia w Liceum Plastycznym w Dąbrowie Górniczej.
Z kolei Celina Szelejewska od kilku lat jest związana z prestiżową niemiecką Derix Glasstudios i regularnie współpracuje ze znanymi twórcami sztuki witrażu. Specjalizuje się we współczesnych techchnikach obróbki szkła. Rybniczanka Katarzyna Wyrobek najczęściej realizuje projekty własne, wykonując m.in. witraże świeckie, sakralne i ornamentowe. Interesują ją również małe formy powstające ze szkła, m.in. drobna biżuteria.
Pracę nad witrażami z zainteresowaniem filozofią Dalekiego Wschodu łączy Elwira Zembrzuska. Projektuje, tworzy i konserwuje witraże i inne formy szklane, a także prowadzi m.in. zajęcia z jogi. I to wszystko w czasach, gdy wiele osób pracę z witrażami najchętniej odesłałoby do lamusa, a szkło najczęściej kojarzy się tylko z surową architekturą, artyści działający w wielu ośrodkach przekonują, że i techniki sprzed wielu lat mogą nabrać jak najbardziej współczesnego i artystycznego wymiaru.
Wystarczy spojrzeć na rybnicką ekspozycję: tematyka prac artystek nie zna ograniczeń, pojawią się w niej i wątki sakralne (to oczywiście ukłon w stronę tradycji, witraże powstawały przecież dla potrzeb wystroju świątyń), i te zaczerpnięte z doświadczeń codzienności. I dlatego podczas finiszu nie tylko będzie można porozmawiać z artystkami. Interesująco zapowiada się zwłaszcza wykład o współczesnych technikach pracy z witrażem.
Nie zabraknie również akcentów muzycznych: tym razem przestrzeń foyer wypełnią brzmienia dwóch instrumentów – wiolonczeli (Mateusz Zembrzuski) i fortepianu (Tomasz Karasek). Początek finisażu w galerii RCK o godz. 17.30.
Beata Mońka