Sołtysujący strażak
Do kandydowania w wyborach na sołtysa zachęcili go sami mieszkańcy. Czesław Kasperzec był już radnym w gminie Gaszowice, dlatego wie na czym polega piastowanie funkcji publicznej. Jednak nie rozgranicza odpowiedzialności na stanowiskach. Jak twierdzi, każda funkcja publiczna wymaga równej odpowiedzialności, ponieważ tak samo odpowiada się przed ludźmi.
Na czym polega sołtysowanie według Czesława Kasperca? Przede wszystkim trzeba mieć podejście do ludzi, bo to oni są najważniejsi. Uważne słuchanie swych mieszkańców, taką metodę przyjął sołtys. – Każdy może zwrócić się z problemem i wszystkimi się zajmuję. Oczywiście każdy problem można rozwiązać od razu, ale to już kwestia podejmowania właściwych decyzji – mówi sołtys Kasperzec. Ostatnimi czasy nasila się problem nieużytków, które w okresie letnim stają się wylęgarnią węży. – Po zimie podejmiemy odpowiednie decyzje, by zająć się tymi terenami, które praktycznie stały się idealnym miejscem wylęgania różnych gadów – dodaje pan sołtys. Niewątpliwym sukcesem jest oddanie w tym roku kanalizacji, której wartość, wraz z częścią znajdującą się w Szczerbicach, wynosi około 40 mln zł. Roboty remontowe prowadzone są też cały czas w najstarszym budynku, w szkole podstawowej. – Dbamy ile się da, by sołectwo się rozbudowywało. Kolejną inwestycją jest modernizacja remizy, w końcu rok 2012 to 100-lecie gaszowickiej OSP – podkreśla Czesław Kasperzec. Jak w każdym sołectwie działa Koło Gospodyń Wiejskich, na działalności kulturalnej i sportowej skupia się także lokalne OSP, zaś chlubą Gaszowic jest niewątpliwie chór Bel Canto, który w tym roku obchodzi swoje 75-lecie. Młodzież ma szansę realizować się sportowo w piłkarskim klubie Dąb Gaszowice, od wielu lat grającym w raciborskiej A klasie.
Zaangażowanie sołtysa w sprawy społeczne ma solidne podstawy. Czesław Kasperzec jest również strażakiem, i to z prawie czterdziestoletnim stażem. Praca w straży, to, jak podkreśla sołtys, coś więcej niż hobby, to pasja. Zaraz po ukończeniu Technikum Elektronicznego, będac już wcześniej ochotnikiem, postanowił poszukać swego stałego miejsca w straży pożarnej. Zaliczając po drodze wiele specjalistycznych kursów, po zakończeniu pracy zawodowej, pan Czesław został komendatnem gminnym OSP w Gaszowicach. Jako czynny strażak, w tym roku zaliczył już ponad 60 wyjazdów na akcje. Tutaj trzeba podjąć właściwe decyzje w ułamkach sekund, w ciężkich warunkach. Strażak powinien być opanowany, odporny na stres, i zaangażowany sercem w swą pracę. Taki właśnie jest pan Czesław, rodowity mieszkaniec Gaszowic.
Łukasz Żyła