Śląskie potyczki
– Nie jest najlepiej z gwarą u młodych, ale dzięki takim konkursom jak ten w Boguszowicach nasza mowa przetrwa – zauważył Bogdan Dzierżawa, juror konkursu.
Znany propagator gwary i śląskich tradycji przyznaje też, że młodzież nie ma od kogo się uczyć. – Wcześniej to starzyki uczyli gwary, a teraz młodzi mają z nimi coraz mniejszy kontakt. Od razu można wyłapać, że u wielu ta gwara jest czymś wyuczonym, a nie naturalnym, wyniesionym z domu – dodaje Dzierżawa. – Nasz konkurs ma wyłonić te dzieci, które nie tylko znają gwarę, ale interesują się miejscem, w którym żyją – podkreśla Maria Stachowicz-Polak, nauczycielka przyrody w SP 18, doradca metodyczny „WOM” i organizatorka konkursu. Dodaje, że z roku na rok takich osób przybywa. Stąd finał konkursu w boguszowickiej podstawówce poprzedziły szkolne eliminacje, które wyłoniły najlepszych. Z finałowym testem mierzyło się 44 uczniów klas IV–VI z Rybnika, Chorzowa, Gliwic, Jastrzębia, Żor, Wodzisław, Radlina, Czernicy. Uczestnicy musieli odpowiedzieć na pytania testu, który specjalnie dla nich napisała rybnicka malarka, Kazimiera Drewniok. – Moi znajomi słysząc, że przygotowuję kolejny test mówią: Kazia daj już sobie z tym spokój. I czasami mam ochotę to zrobić, ale jak przyjeżdżam tutaj i was spotykam, to bardzo się cieszę – mówiła malarka, wyjaśniając zarazem na czym będą polegały zadania, jakie przygotowała dla uczestników. Podkreśliła, że wszystkie pytania konsultowała ze swoimi wnuczkami. – Oceniły, że pytania są średnio trudne – przyznała. – W naszym konkursie pytamy między innymi o środowisko przyrodniczo–geograficzne ziemi górnośląskiej, gospodarkę, turystykę i krajoznawstwo, a także tradycję, zwyczaje i obrzędy regionalne – wyjaśnia Stachowicz-Polak.
– Pytania były średnio trudne – ocenia Patryk Pęcak z Żor. Zgadza się z nim Justyna Szczepańska z Jastrzębia. Oboje przyznają, że mieli problem z uzupełnieniem słów piosenki „Poszła Karolinka”. – Pamięta się początek, a dalej jest gorzej – mówi Szczepańska, której mama pochodzi z Lublina a tata z Kielc, więc gwary nie nauczyła się w domu. Patryk Pęcak śląskie słówka podłapywał od wujka. – Ale nie wiedziałem w teście, co to jest „szolka” – przyznaje. – U nas w Boguszowicach są rodziny, w których śląskie tradycje i gwara są głęboko zakorzenione. Jednak wiele jest też takich domów, w których nie ma czasu na pielęgnowanie tych tradycji i tę rolę przejmuje szkoła – zauważa Roman Pinoczek, dyrektor SP 18. Podkreśla, że Konkurs Wiedzy o Ziemi Śląskiej jest jednym z elementów całego programu, jaki realizuje boguszowicka szkoła. – A ponieważ w tym roku konkurs po raz pierwszy uzyskał rangę wojewódzką, jest nam szczególnie miło. Nie ukrywam, że zarazem jego organizacja to duże wyzwanie dla szkoły – zaznacza dyrektor. SP 18 w przygotowaniu konkursu wsparły: Regionalny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli i Informacji Pedagogicznej
„WOM” w Rybniku oraz Stowarzyszenie Korzenie.pl w Rybniku–Boguszowicach Osiedlu. Natomiast najbardziej wszechstronną wiedzą wykazała się Klaudia Nieszporek z SP 24 w Rybniku, która zajęła pierwsze miejsce. Drugi był Marek Zielonka z SP 34 w Rybniku, a trzecia: Agnieszka Wójcik z SP w Książenicach.
Beata Mońka