Z deszczu pod rynnę
Przygotowania do sprzedaży terenu przy ulicy Hallera idą pełną parą. Jest już nawet wizualizacja zagospodarowania tego terenu. Mają powstać tutaj trzykondygnacyjne kamienice oraz parking podziemny.
Przewidziano także drugi rynek. Lokatorów budynków sąsiadujących z placem czeka przeprowadzka. Z końcem marca zrównana z ziemią ma zostać między innymi noclegowania dla bezdomnych. Co się stanie z bezdomnymi? Będą musieli dojeżdżać na nocleg do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Rybniku – Niewiadomiu lub schroniska św. Brata Alberta w Przegędzy. Kilkudziesięciu bezdomnych ma ciężki orzech do zgryzienia. W obu obiektach trzeba zachować trzeźwość, a dodatkowo w Niewiadomiu pomoc oparta jest o religię. Bezdomni nie będą mieli jednak wyboru. Noclegownia z centrum znika, a nowej prezydent nie planuje. – Jeśli sytuacja będzie dramatyczna to będziemy szukać jakiegoś lokalu dla tych osób, ale wydaje mi się, że obiekty z Przegędzy i Niewiadomiu wystarczą – tłumaczy prezydent Adam Fudali. Bezdomni nie są zadowoleni z przeprowadzki. – Wpadliśmy z deszczu pod rynnę – kwituje jeden z nich.
(acz)