A jednak powalczą o awans
Zwycięstwo zapewniło drużynie rybnickiej czwartą pozycję w ligowej tabeli po rundzie zasadniczej i w fazie play–off walczyć będzie o awans do Ekstraligi.
Zwycięstwo jest tym cenniejsze, gdyż „Rekiny” przystąpiły do meczu bez zawodników rosyjskich, którzy w tym samym terminie startowali ze znakomitym wynikiem w dalekim Władywostoku w indywidualnych mistrzostwach swojego kraju. Denis Gizatulin zdobył mistrzowski tytuł, drugie miejsce zajął Renat Gafurov, a Roman Povazhny był piąty.
Dzielili się po równo
Trener Mirosław Korbel nie mając zbyt dużego pola manewru przy ustalaniu składu był zmuszony skorzystać z usług Martina Smolinskiego i Rafała Szombierskiego.
Rywalizujące zespoły świadome stawki meczu przystąpiły do niego mocno skoncentrowane. Pierwsze osiem wyścigów kończyło się z regularną dokładnością. Sześciokrotnie notowano remisy biegowe, dwukrotnie przedzielone podwójnymi zwycięstwami „Rekinów. W czwartym wyścigu Martin Smolinski i Rafał Szombierski po świetnym starcie i umiejętnym rozegraniu pierwszego wirażu przywieźli za plecami na linię mety Rafała Trojanowskiego i Grzegorza Kłopota. W szóstym biegu tę samą parę „Skorpionów” Chris Harris i Wojciech Druchniak również „ograli” na 5: 1.
Sięgnął po złotą rezerwę
Od dziewiątego wyścigu mając ośmiopunktową przewagę (28:20) rybniczanie przystąpili do mocnego uderzenia systematycznie ją powiększając. Trener gości Mirosław Kowalik ratując niekorzystną dla swojego zespołu sytuację skorzystał ze złotej rezerwy taktycznej. Adam Skórnicki mimo wygrania jedenastego biegu z podwójnym dorobkiem punktowym nie był w stanie odwrócić losów spotkania. Rozpędzone „Rekiny” w następnych potyczkach powetowały sobie tę stratę, a prawdziwy nokaut miał miejsce w biegach nominowanych wygranych w stosunku 5:1. Ostateczny wynik meczu 57:36 kibice przyjęli z dużą owacją, zarazem z nadzieją, że w następnych meczach również będą mieli powody do przeżywania podobnych emocji i satysfakcji z postawy swojego zespołu.
Co drzemie w „Rekinach”
Mecz ten pokazał jak duży potencjał drzemie w rybnickim zespole. Z bardzo dobrym efektem Rosjan zastąpili Martin Smolinski i Rafał Szombierski. – Mam poważny ból głowy, kiedy będę zmuszony ustalać skład na mecz ze Stalą Gorzów. Po tym meczu okazało się, że w zespole rybnickim drzemią ogromne możliwości i z tego faktu wypada się tylko cieszyć – stwierdził po meczu Mirosław Korbel. Tym razem, a ostatnio nie często się to zdarzało wypada pochwalić młodzieżowców Michała Mitkę i Wojciecha Druchniaka, którzy pojechali na przyzwoitym poziomie.
RKM Rybnik – PSŻ Milion Team Poznań 57:36
RKM: Rory Schlein 11+2 (3,1*,3,2,2*), Roman Chromik 6+1 (0,2,2*,2), Rafał Szombierski 9+2 (2*,1*,3,3), Martin Smolinski 11+1 (3,2,1,2*,3), Chris Harris 12 (3,3,3,d/2,3), Wojciech Druchniak 4+2 (0,-,2*,0,2*), Michał Mitko 4+1 (3,0,1*), Rafał Fleger - ns
PSŻ Milion Team: Norbert Kościuch 7+2 (1*,3,1*,1,1), Marcin Nowaczyk 5 (2,0,2,1,d/4), Grzegorz Kłopot 1 (0,1,0,-), Rafał Trojanowski 2 (1,0,1,-), Adam Skórnicki 16 (2,3,2,3+3,3), Maciej Piaszczyński 4+1 (2,1*,d/4,1), Daniel Pytel 1+1 (1*,0,0,0), Piotr Dziatkowiak – ns
NCD: Chris Harris w VIII wyścigu – 65,60 s.
Sędziował: Marek Czernecki (Wrocław)
Widzów: 7 tys.
Przebieg meczu: 3:3, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 5:1, 4:2, 3:6, 5:1, 2:4, 5:1, 5:1.
Pozostałe wyniki XIV kolejki: TŻ Sipma Lublin - GTŻ Grudziądz 65:26, Stal Gorzów Wlkp. - Lotos Wybrzeże Gdańsk 57:33, Start Gniezno - KM Intar Lazur Ostrów Wlkp. 41:48
Tabela po rundzie zasadniczej:
1. Stal Gorzów Wlkp. 14 23 +118
2. KM Intar Lazur Ostrów Wlkp. 14 21 +46
3. Lotos Wybrzeże Gdańsk 14 20 +102
4. RKM Rybnik 14 16 +48
5. PSŻ Milion-Team Poznań 14 15 -86
6. GTŻ Grudziądz 14 13 -55
7. TŻ Sipma Lublin 14 11 -35
8. Start Gniezno 14 5 -232
(ak)