Jaja śmiechem malowane
Anegdota Kabaretu Chwilowo Kaloryfer. Raaauuur!
Nie tak dawno, bo 24 marca byliśmy na Kieleckim Oglądzie Kabaretów Studenckich i mieliśmy przyjemność nocować w jednym z akademików Politechniki Świętokrzyskiej. Nasz kabaret mieszkał na pierwszym i trzecim piętrze i z tego powodu musieliśmy czasem robić wycieczki po telefony, aparat itp. Gdy chcieliśmy po raz kolejny użyć windy, zaczepiła nas pewna studentka. Zapytała, co robimy i gdy uzyskała już wszystkie informacje, powiedziała nam, iż w tej windzie mieszka dinusiowy potworek i aby być bezpiecznym należy rozmawiać w jego języku. Na pytanie jak to ma brzmieć, odpowiedziała: „Raauuurrr”. Podziękowaliśmy za dobrą radę i gdy wsiedliśmy, to od razu zaczęliśmy mówić w dinusiowym języku. Po chwili dało się słyszeć przyjazne „Raauuurrr”. Od tamtej pory przed wejściem do windy pytamy o zgodę w dinusiowym języku. A z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych, życzymy wszystkim Czytelnikom Tygodnika Rybnickiego Wesołego Raauuurrr!
A oto wielkanocna „szopka” kabaretu Na ostatnią chwilę – „Kaczęta mają wolne”
Mówił zając do kurczątka:
A cóż to mamy za paradę?
Może odnajdziemy prawdę?
Sobota z koszykiem w środku, z niejednym królikiem,
Niedziela z mazurkiem i króliczkiem,
Poniedziałek będzie lany, co mamy nadzieję doprowadzi do zmiany!
Na szczęście kaczęta mają wolne, dlatego cieszymy się wszyscy razem.
Nadchodzi Wielkanoc!!!