Walczymy o pierwsze miejsce!
Powołania do wojska, a także wyjazdy za granicę przerzedziły nieco szeregi ochotników w Wielopolu. Wciąż przybywa jednak nowych. Strażacy z Wielopola są chlubą swojej dzielnicy.
Jednostka OSP z Wielopola nieraz dostarczała swojej dzielnicy powodów do dumy. W wybudowanej własnymi rękami remizie, z pomocą także innych ludzi, rozkręcili życie kulturalne i sportowe. Postawiony obok boiska sportowego charakterystyczny, strażacki budynek stał się w przeciągu kilku minionych lat sercem życia społeczności Wielopola. Wielka w tym zasługa nie tyle samego miejsca, położonego z dala od ruchliwej ulicy Gliwickiej i w pobliżu lasów, ale głównie działających tutaj ludzi. OSP w Wielopolu obchodziła w minionym roku stulecie swojego istnienia. Obecnie, bez wątpienia przeżywa jeden z najlepszych okresów swojego istnienia. – Obecnie nasza jednostka liczy czterdziestu czynnych strażaków i czterech honorowych, a są nimi Pius Wieczorek, Stanisław Olejniczak, Czesław Słomka oraz Dominik Sobkowiak – mówi Ryszard Moskal, który od roku jest przesem zarządu OSP w Wielopolu. Wielką radością są młodzi ludzie, których w ostatnim czasie wielu przybyło. – Jeśli chodzi o młodzież, przeżywamy zawirowania związane z tym, że wielu młodych ludzi wyjeżdża od nas do pracy za granicą. Sporo też otrzymuje powołania do wojska. Na szczęście wciąż jednak napływają nowi – dodaje prezes Ryszard Moskal.
Wielopolska OSP jako jedna z nielicznych, a może nawet jedyna w Rybniku posiada swoją stronę internetową. W ciekawy i bardzo urozmaicony sposób prowadzi ją Artur Ledwoń.
Najwięcej radości ochotnicy sprawili swojej dzielnicy zdobywając dwa razy pierwsze miejsce w miejskich zawodach sportów pożarniczych. W ubiegłym roku wzięli udział w zawodach wojewódzkich w Częstochowie. Było to pierwsze takie zdarzenie w historii Wielopola. Pierwsze podejście przyniosło dobry skutek: na 26 drużyn zdobyli 13 miejsce. W tym roku chcą powtórzyć sukces, a nawet sięgnąć wyżej.
Jakie mają plany? – Chcielibyśmy dokoła boiska wybudować bieżnię. Przydałaby się do treningów zarówno nam strażakom, jak i piłkarzom, czy młodzieży szkolnej. Mogłyby się wtedy odbywać u nas zawody wyższe rangą, na przykład zawody miejskie, w których co roku startują reprezentacje trzynastu jednostek OSP z Rybnika. Byłoby to z pewnością atrakcją dla mieszkańców – mówi prezes Moskal. Niedawno jednostka wzbogaciła się o dwa nowe radiotelefony oraz mundury koszarowe i wyjściowe. Potrzeby są większe. Przydałby się nowy samochód, cztery kolejne rdiotelefony, a także piła łańcuchowa. – Mamy pięciu przeszkolonych strażaków, a nie mamy piły – dodaje prezes jednostki OSP w Wielopolu.
Iza Salamon