Spokojnie, koalicji nie będzie
Gdyby powstała taka koalicja „antyfudalowa”, jak ją nazwał prezydent Rybnika, wówczas PO z PiS–em mieliby w radzie większość w opozycji do Bloku Samorządowego Rybnik, z którego wywodzi się Adam Fudali. Póki co jednak żadne z ugrupowań w rybnickiej Radzie Miasta takiej umowy nie podpisało.
Prezydent zrezygnuje?
W piątek wieczorem prezydent Fudali, lider lokalnego ugrupowania BSR i Marek Krząkała, szef rybnickiej PO, spotkali się, aby omówić kwestię zawiązania koalicji w rybnickiej radzie miasta. Do porozumienia w tej sprawie jednak nie doszło – poinformował nas Krzysztof Jaroch, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rybniku. Stąd przedstawiciele BSR–u wysnuli wniosek, że powodem tego jest chęć porozumienia radnych PO z radnymi Prawa i Sprawiedliwości. „Propozycja konkretnych rozmów w sprawie zawarcia koalicji skierowana została przez prezydenta Adama Fudalego do rybnickiej PO i PiS już w powyborczy poniedziałek, po jego wygranej w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Jednak żadne z tych ugrupowań nie zdecydowało się na konkretną współpracę z BSR. W tej sytuacji, ostateczna decyzja Adama Fudalego o objęciu urzędu prezydenta Rybnika lub pozostaniu radnym, zapadnie po konsultacjach z BSR” – napisał w piątkowym oświadczeniu Krzysztof Jaroch.
To nie jest gra polityczna
Tymczasem Marek Krząkała na poniedziałkowej konferencji zaprzeczył takim domysłom. – Skąd takie obawy, że chcemy blokować inwestycje w mieście? Nie podpiszemy takiego porozumienia i nie jesteśmy uczestnikami „antyfudalowej” koalicji. – mówił lider rybnickiej PO. W specjalnie wydanym oświadczeniu czytamy: „Platforma Obywatelska po odbyciu rozmów zarówno z prezydentem Fudalim, BSR oraz PiS–em oświadcza, że nie zawiąże koalicji z żadnym ugrupowaniem. Deklaruje natomiast wolę szeroko pojętej współpracy i zapewnia, że poprze wszystkie działania prezydenta, które są zbieżne z naszym programem i są dobre dla Rybnika. Jednocześnie nawołuje do porozumienia, które pozwalałoby konstruktywnie pracować wszystkim, którzy uzyskali mandat radnego i reprezentują głos rybniczan. Dlatego uważamy, że prezydent powinien dobrać sobie wiceprezydentów według kryteriów kompetencji”.
Nacisków nie będzie
A co na to PiS? – Nie ukrywam, że takie rozmowy pomiędzy nami a PO się odbyły. Szanujemy jednak decyzję radnych, z naszej strony na pewno nie będzie żadnego nacisku, aby taka koalicja powstała – powiedział nam poseł Grzegorz Janik. Dodał, że w przypadku PiS–u również nie ma mowy o “antyfudalowej” opozycji. – Szanujemy mieszkańców Rybnika, którzy wybrali prezydenta w pierwszej turze. Nie zamierzamy nikomu robić na złość – oświadczył poseł Janik. Nie zaprzeczył, że PiS–owi z pewnością bliżej jest do PO, niż do BSR, ale nie wyklucza to współpracy, gdyż w Radzie Miasta Rybnika wszystkie ugrupowania są prawicowe. – Nie podejmujemy współpracy tylko z SLD i ugrupowaniami postkomunistycznymi – dodał parlamentarzysta. Przypomnijmy, że w ostatnich wyborach samorządowych BSR uzyskał 11 mandatów, Platforma Obywatelska – 7, Prawo i Sprawiedliwość – 6, a Nasz Rybnik – 1.
(izis)