Ludzie nie są tutaj tacy źli
Mieszkam tutaj prawie od urodzenia, czyli od czterdziestu sześciu lat i jestem bardzo związany z naszym osiedlem. Znam tutaj ludzi, znam każdy kąt. Pomimo tak wielu negatynych opinii, ja czuję się tutaj dobrze i bezpiecznie. Angażuję się w życie dzielnicy i mimo, że wielu jest takich którzy krytykują i narzekają, ja lubię to, co robię, praca na rzecz środowiska sprawia mi wiele radości. Wraz z innymi robię wszystko, żeby osiedle było coraz ładniejsze, żeby ulice były oświetlone, drogi naprawione, wybudowane parkingi czy chodniki. Mieszkańcy na ogół dość chętnie włączają się w prace społeczne. Ludzie umieją się tutaj zmobilizować, a dowodem na to jest m.in. fakt, że nasza Rada Dzielnicy zdobyła Grand Prix o Puchar Prezydenta Miasta w korowodzie rad dzielnic. Co nam się udało zrobić w ciągu ostatnich pięciu lat? Myślę, że wiele. Wybudowaliśmy w większości metodą gospodarczą 17 boisk do piłki nożnej, siatkowej, piaskowej i koszykówki. Powstały cztery stoły pingpongowe na wolnym powietrzu. Wyremontowane zostały chodniki i prakingi m.in na części ulic Jastrzębskiej, Kadetów, Lompy, I Brygady, Kuboszka, Patriotów, Rostka, targowisku, na os. Południe i przy Sparze. Wykonanych zostało 5 remontów poszyć dachu, co roku przybywa nam siedem lamp. Do tych inwestycji można dodać remont Gimnazjum nr 5, przedszkola. Naprawdę wiele się u nas zmieniło, moim zdaniem na lepsze, ale nie wszyscy to zauważają. Myślę, że negatywne opinie o naszym osiedlu spowodowane są tym, że to sami mieszkańcy je rozgłaszają. Myślę jednak, że jest u nas także wiele rzeczy bardzo dobrych.
Iza Salamon