Paka jest naszym marzeniem
Mamy nazwę, na której konferansjerzy łamią sobie języki – mówią członkowie rybnickiego Kabaretu Chwilowo Kaloryfer
Nazwa brzmi może trochę dziwnie ale powstała z potrzeby chwili, w kwietniu ubiegłego roku. – Braliśmy udział w rybnickim Larmie na prima aprilis. Robiliśmy covery znanych kabaretów. Konferansjer nie wiedział, jak nas przedstawić, więc powiedział, że teraz wystąpi kabaret z mechanika, ponieważ trzech spośród nas było wtedy akurat uczniami tej szkoły. W przerwie, przed drugą częścią występów wymyślaliśmy na szybko nazwę. Siedziałem akurat na kaloryferze i tak powstała nazwa, na której konferansjerzy łamią sobie dziś języki – wspomina ze śmiechem Kornel Król z rybnickiego Kabaretu Chwilowo Kaloryfer.
Narodziny kabaretu
Grupa kabaretowa powstała w styczniu ubiegłego roku, a 17 września zadebiutowała w Piano Galery Barze Paleta na ulicy Grunwaldzkiej. Składała się wówczas z sześciu osób. Z kabaretem występowała jeszcze wtedy Beata Kapsińska, obecnie aktorka Teatru z Nazwą, który działa pod egidą Klubu Energetyka. Pozostali członkowie to studenci różnych uczelni: Marcin Wojciech studiuje na AGH w Krakowie, Grzegorz Śmieja oraz Kornel Król na Politechnice Śląskiej, a Adrian Grad jest na kierunku socjologia ze specjalizacją animacja kulturalno–społeczna w Jedną z najważniejszych osób, chociaż niewidoczną na scenie jest Piotr Żyła – student Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Na początku był aktorem, a obecnie zajmuje się obsługą techniczną. Oprócz nauki i kabaretu, młodzi ludzie mają jeszcze także inne pasje. Kornel i Piotr grają w zespołach muzycznych na basie, a Adrian występuje w Teatrze z Nazwą. Ponadto prawie wszyscy są członkami Stowarzyszenia Inicjatyw Młodzieży, które ma swoją siedzibę w „Bushido”. Założyli go Adrian wraz z Szymonem Medalionem. – My mamy poza kabaretem inne zajęcia, a Grzesiu ma dziewczynę – żartują kabareciarze.
Szalone chłopaki
– Czemu założyliśmy kabaret? To jest po prostu w nas – odpowiada Adrian. Często występowaliśmy wśród znajomych i prędzej czy później to się musiało narodzić. Jesteśmy osobami, które są po prostu trochę szalone – żartują aktorzy rybnickiego Kabaretu Chwilowo Kaloryfer. Dodają, że start mieli dobry, a to dzięki pomocy innych kabaretów z Rybnika. Niedawno zaś odnieśli znaczący sukces. Zdobyli pierwsze miejsce na Pałamace – I Jubileuszowym Przeglądzie Kabaretów w Żywcu. Wystartowało w nim pięć grup kabaretowych, z tego w finale znalazły się dwie. Najbardziej cieszy nas to, że publiczność wybierała zwycięzcę i to właśnie od niej otrzymaliśmy największe notowania – mówi Adrian Grad. Rybniczanie przedstawili w Żywcu swój popisowy numer z krecikami, a także skecz sytuacyjny o prawie jazdy i skecz improwizowany o autostopie.
Od gór aż po morze
Nie mniejszy sukces odnieśli w Ogólnopolskim Przeglądzie Kabaretów pod patronatem kabaretu Koń Polski w Koszalinie. Zdobyli tam Srebrną Podkowę, czyli drugie miejsce, jednak pierwszego w ogóle nie przyznano. Zostali też finalistami Przeglądu Kabaretów Studenckich PKS w Warszawie. Dzisiaj występują od gór aż po morze. I nieważne, czy na sali siedzi kilka osób, czy też tysiące. Za każdym razem wspaniale się bawią. Obecnie nagrywają dla trzeciego programu TV Poznań. Wystąpią tam w konkursie „Zostań gwiazdą kabaretu”. Rybniczanie mają także na koncie eliminacje do FAMY i PAKI.
– Naszym marzeniem jest osiągnąć sukces na PACE. To otwiera drzwi wszystkim kabaretom – mówią członkowie Kabaretu Chwilowo Kaloryfer.
Iza Salamon