Można świętować do woli
Człowiek rodzi się określonego dnia i roku. Z ustaleniem jego wieku nie ma więc problemu. Gorzej jest z miastami, które swoją genezą sięgają średniowiecza.
Przez setki lat zaginęło wiele dokumentów i kronik, co znacznie zubożyło warsztat historyka, przed którym stawia się nieraz trudne zadanie – określenie dokładnego momentu narodzin miasta.
800 a może więcej
Cztery lata temu Rybnik – dawna osada służebna rybaków obchodziła swoje 800. urodziny. Piękna to i chwalebna rocznica, ale czy oddaje rzeczywisty stan rzeczy? Nie! Rybnik jako osada jest z pewnością starszy, ale jako miasto znacznie młodszy (pierwszy rybnicki wójt pojawia się na kartach źródeł w 1308 r., a rok później osada nazywana jest miastem). Cóż więc oznacza owe 800 lat? Ano nic innego, jak domniemany przez badaczy moment fundacji rybnickiego konwentu norbertanek przez księcia raciborskiego Mieszka Laskonogiego, znanego z literatury jako Plątonogi. Domniemany oznacza wydedukowany, czyli niepoświadczony źródłowo, wywiedziony jedynie na podstawie analiz zachowanych dokumentów i oceny realiów epoki.
W 1108 r., na kartach Kroniki, zredagowanej przez Galla Anonima pojawia się Racibórz – dawny gród kasztelański, warownia pograniczna, którą za swoją siedzibę obrał twórca księstwa opolsko–raciborskiego – wspomniany Mieszko. To jego dworowi służyli dawni rybniccy rybacy dostarczający na książęcy stół ryb – podstawowego jadła średniowiecznych elit, jak oka w głowie przestrzegających postnych nakazów. Na terenie dzisiejszego centrum Rybnika skupiło się czasem lokalne osadnictwo, co m.in. skłoniło księcia do ufundowania tu klasztoru sióstr zakonu norbertańskiego.
Dokument Wawrzyńca
Wiemy o tym z datowanego na 1223 r. dokumentu biskupa wrocławskiego Wawrzyńca, który potwierdził hojne nadania na rzecz sióstr, wzmiankując jednakże również istniejący tu wówczas kościół Marii Panny. Owa świątynia skupia uwagę historyków, gdyż jej fundacja – jak wynika z redakcji biskupiego aktu – miała być dziełem biskupa Sierosława – poprzednika Wawrzyńca na wrocławskim stolcu. Badacze nie mają wątpliwości, że chodzi o Żyrosława II, który cieszył się swoją godnością w latach 1170–1198. Ten ostatni rok byłby więc datą graniczą ufundowania kościoła Marii Panny. Jak widać, ma Rybnik przynajmniej 808 lat.
Rękopis strachowicki
Ciekawostkę stanowi nieznany dotąd w literaturze obraz z przedstawieniem Mieszka Plątonogiego, który skrywają bogate zasoby Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu. Malowidło o nieznanej metryce, zdobiące pierwotnie wnętrza klasztoru norbertanek w Czarnowąsach, gdzie siostry przeniosły się z Rybnika w 1228 r., zawiera intrygującą inskrypcję. Z jej treści wynika, że przedstawiony przez malarza władca ufundował rybnicki klasztor norbertanek w 1188 r.
Historycy, przyznając wzmiance z obrazu co najwyżej walor starej zakonnej tradycji, sądzą jednakże, że fundacja konwentu przypadła najwcześniej na 1200 r. Jakby na potwierdzenie tej tezy warto przytoczyć najnowsze badania dr. Norberta Miki z Raciborza, który wydał właśnie monografię Mieszka Laskonogiego – efekt jego długoletnich badań. Badacz ten natrafił w Pradze na XVIII–wieczny tzw. rękopis starachowicki, pochodzący z klasztoru norbertan w Strachowie w Czechach. Na kartach rękopisu znajduje się wzmianka, że klasztor w Rybniku założono około (circa) 1206 r. A więc to w tym roku mijałaby 800. rocznica tej fundacji. N. Mika konkluduje jednak, że siostry sprowadziły się najprawdopodobniej do Rybnika w latach 1203/1204.
Czyżby pomyłka?
Wracają do Czarnowskiego malowidła. Nie można wykluczyć, że tradycja zakonna błędnie kojarzyła fakty, a wzmiankowany w inskrypcji rok 1188 dotyczy fundacji kościoła Marii Panny. Jak więc widać, miałby dziś Rybnik 818 lat, co za dwa lata pozwoliłoby świętować 820. urodziny, choć cztery lata temu hucznie obchodzono 800.
Pismo i sztuka
Cóż, dokładne ustalenie początków Rybnika, to wróżenie z fusów. Osada nie tworzyła się bowiem w jednym, określonym momencie. To długotrwały, przynajmniej kilkuletni proces. Za dwa lata Racibórz będzie obchodził swoje 900–lecie. Rocznica znajduje oparcie we wspomnianej Kronice Galla Anonima, ale nie oznacza nic więcej jak tylko pierwszą udokumentowaną wzmiankę o mieście – historycznej, obok Opola, górnośląskiej stolicy.
Wzmianka z czarnowąskiego obrazu ustala najstarszą dotąd metrykę Rybnika. Nie ma jednak tego waloru, co średniowieczna kronika czy dokument książęcej kancelarii, choć znajduje po części oparcie w dyplomie biskupa Wawrzyńca z 1223 r., który fundację kościoła Marii Panny położył na karb swojego poprzednika Sierosława (zakładając oczywiście, że 1188 r. to moment poświęcenia kościoła, a nie wzięta z sufitu przez malarza data erygowania konwentu norbertanek). – Pismo i sztuka to jedyni świadkowie czasów – pisała jednak Maria Dąbrowska.
Grzegorz Wawoczny