Ekonowiny: Dla fotowoltaiki znów zaświeci słońce?
Branżowe media podają, że w tym roku spadnie zainteresowanie przydomowymi instalacjami fotowoltaicznymi. Powód? Mało opłacalne zasady rozliczania prądu wśród nowych użytkowników inslatacji
Waściciele przydomowych instalacji fotowoltaicznych są w Polsce podzieleni na dwie grupy. Ci, którzy uruchomili insltację fotowoltaiczną do końca marca 2022 r. byli obejmowani systemem rozliczeń (za przesył prądu do sieci) zwanym net-meteringiem. Ci, którzy uruchomili instalację po 31 marca 2022 r. rozliczani są na innych zasadach, przy użyciu net-billingu. Ten zaś jest dużo mniej korzystny niż net-metering. Do tego stawki za prąd przesyłany przez właścicieli fotowoltaiki do sieci są od miesięcy niskie. I w efekcie inwestycja zwraca się dużo dłużej, niż ta, która powstała przed kwietniem 2022.
Dlatego przedstawiciele branży fotowoltaicznej przedstawili własną propozycję zmian dla właścicieli przydomowej fotowoltaiki. Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV proponuje, by cena minimalna za prąd wpuszczany przez właścicieli przydomowych instalacji do sieci była ustalana tak jak w przypadku tzw. systemu aukcyjnego, z którego korzystają farmy fotowoltaiczne. W tym systemie właściciele farm sprzedają swój prąd po tzw. referencyjnej cenie. W takim przypadku właściciele przydomowej fotowoltaiki dostawaliby za swój prąd z góry ustaloną, gwarantowaną cenę, ale nie mniejszą niż jej określona minimalna stawka. Ta stawka minimalna byłaby zaś na takim poziomie, by zapewnić odpowiednią opłacalność inwestycji w instalację fotowoltaiczną. Miałoby to sprawiać, że ci, którzy chcieliby zainwestować w taką instalację mogliby z góry wyliczyć, na ile opłacalna byłaby dla nich taka inwestycja.
(eco)
Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja