Koronowali obraz Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej
KIETRZ, REGION W parafii św. Tomasz Apostoła odbyły się uroczystości związane z koronacją obrazu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej z kaplicy na Kościelniaku. W uroczystościach udział wzięli licznie mieszkańcy powiatu wodzisławskiego, m.in. Syryni i Wodzisławia Śląskiego, skupieni wokół Ruchu Szensztackiego.
Uroczysta Msza Święta była sprawowana w intencji dziadków i osób starszych. Liturgii przewodniczył metropolita katowicki, ks. abp Adrian Galbas SAC - delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Szensztackiego w Polsce, który dokonał koronacji obrazu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej z kaplicy na Kościelniaku. W uroczystości uczestniczyli również biskupi: Waldemar Musioł z Opola, Jan Kopiec z Gliwic oraz Martin Dawid z Ostrawy. Do Kietrza przyjechali również goście z Czech, Niemiec oraz ruchu szensztackiego, który związany jest z obrazem Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. Muzykę w liturgii zapewnił zespół instrumentów dętych katedry opolskiej, na organach zagrał Maciej Lamm. Obecni byli również parlamentarzyści i samorządowcy, między innymi: wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Kowalski, senator Ewa Gawęda, senator Beniamin Godyla, wójt Andrzej Wawrzynek z Pietrowic Wielkich.
Nie pomylić pszenicy z chwastem
Homilię podczas liturgii wygłosił biskup Waldemar Musioł, który odniósł się do słów Ewangelii o pszenicy i chwastach. Biskup wskazał na trzy postawy. Pierwsza to tendencja do odcinania się od korzeni, druga to absolutyzacja tradycji, która wyraża się słowami: zawsze tak było, nigdy tak nie było, zaś trzecia to koncentracja na tym, co jest teraz bez tradycji i historii oraz przyszłości.
– Kochani seniorzy, młode pokolenie nie jest chwastem, ale wolniej dojrzewającym ziarnem – mówił biskup Musioł, zwracając uwagę, że niedojrzała pszenica może czasem przypominać chwast, ale nim nie jest.
Sama Ewangelia była odczytana w trzech językach: niemieckim, czeskim i polskim. Po mszy nastąpiła koronacja obrazu oraz wspólne świętowanie. Koronacja Maryi na Królową Pojednania była połączona również z obchodami 90. rocznicy poświęcenia kaplicy szensztackiej w tej parafii, która powstała z inicjatywy ks. Ryszarda Henkesa.
Parlamentarzyści i samorządowcy obecni na uroczystości
– Byliśmy świadkami wspaniałej uroczystości o wielkim symbolicznym znaczeniu. W coraz bardziej skomercjalizowanym świecie i w życiowym pędzie, który nas podstępnie ogarnia, takich wydarzeń bardzo potrzebujemy, czego żywym dowodem są m.in. licznie zgromadzeni kietrzanie i goście z innych miejscowości. Ale warto podkreślić, że za tą piękną symboliką stoi jakże cenna i efektywna praca kietrzańskich księży pallotynów z proboszczem Januszem Rempalskim na czele. Ich mądre dzieło łączenia przeszłości z teraźniejszością w drodze do przyszłości, budowanie więzi i współpracy pomiędzy pokoleniami, zasługuje na naszą wdzięczność i najwyższy szacunek – powiedziała Nowinom senator Ewa Gawęda.
Koncert Universe
Po uroczystościach religijnych Pallotyni zaprosili uczestników na koncert zespołu Universe. Muzycy wystąpili w amfiteatrze przy plebani. Lider Universe Henryk Czich podczas koncertu nawiązał do koronacji obrazu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej i wyjął z kieszeni różaniec.
Parafia pełna tradycji i historii
Parafia św. Tomasza Apostoła liczy około 5 tysięcy wiernych i została erygowana w 1266, należała do diecezji ołomunieckiej (Czechy). Kościół zbudowano w 1428 roku, budynek wielokrotnie ulegał zniszczeniu. Od 1972 roku parafia jest częścią diecezji opolskiej (dekanat Kietrz). Od 26 sierpnia 2020 roku duszpasterstwo w Kietrzu przejęli Pallotyni (Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego), co spowodowało wprowadzenie nowych form duszpasterskich. Księża starają się, aby była to parafia „otwartych drzwi”. Na terenie probostwa są papugi, kozy, gołębie, ptaki ozdobne oraz inne zwierzęta. Proboszczem jest ks. Janusz Rempalski. Ponadto posługę duszpasterską pełnią również ks. Jan Jabłuszewski i ks. Marek Kożak. Pallotyni prowadzili parafię w Kietrzu, a właściwie w niemieckim Katscher, przed oraz w czasie II wojny światowej, zostali jednak usunięci przez Armię Czerwoną.
Błogosławiony Ryszard Henkes SAC – męczennik II wojny światowej
Ważną postacią związaną z parafią w Kietrzu jest błogosławiony Ryszard Henkes – pallotyn, który posługiwał w parafii. Ks. Henkes sprzeciwiał się polityce nazistów, za co został skierowany do obozu koncentracyjnego w Dachau. Zmarł 22 lutego 1945.
– Richard Henkes urodził się w 1900 roku w dużej katolickiej rodzinie. Przez siedem lat uczęszczał do szkoły podstawowej w Ruppach, a ponieważ chciał zostać misjonarzem, w roku 1912 r. wstąpił do nowo powstałej szkoły średniej w Schönstatt. W trakcie nauki, został powołany do wojska, ale nie musiał już iść na front. W 1919 r. jako absolwent liceum wstąpił do nowicjatu pallotynów w Limburgu, gdzie w 1925 roku przyjął święcenia kapłańskie. Od 1926 r. pracował jako nauczyciel i wychowawca w różnych szkołach pallotyńskich, najpierw na Zachodzie, zwłaszcza w domu nauki Schoenstatt, a od 1931 r. na wschodzie, na terenie ówczesnych Niemiec w Katscher (Kietrz), Frankenstein (Ząbkowice Śląskie) i Strandorf (Strahovice, dziś Czechy). Wkrótce po dojściu nazistów do władzy ojciec Henkes wystąpił przeciwko ideologii narodowo-socjalistycznej na kazalnicy i w szkołach, za co był prześladowany przez gestapo. Po raz pierwszy przesłuchano go w 1937 r. z powodu kazania wygłoszonego w jego rodzinnej wiosce. Za drugim razem był sądzony przed specjalnym sądem we Wrocławiu za zniesławienie Hitlera. Wyrok nie został jednak ogłoszony na skutek amnestii, ogłoszonej po włączeniu Austrii do Rzeszy Niemieckiej. Po kazaniu w Branicach, w którym przeciwstawił nazistowskich oficerów z męczennikami z czasów rzymskich, ojciec Henkes został aresztowany 8 kwietnia 1943 w Raciborzu, a stamtąd 10 lipca przewieziony został do obozu koncentracyjnego w Dachau. Także tam, prowadził on życie religijne, dzielił się jedzeniem z innymi i głosił Słowo Boże uwięzionym współbraciom. Po wybuchu epidemii tyfusu pod koniec 1944 r., ojciec Henkes zgłosił się na ochotnika, aby dołączyć do chorych w bloku 17 i opiekować się nimi. W połowie lutego 1945 r. sam zaraził się i w dniu 22 lutego 1945 zmarł. Po wojnie prochy zostały przywiezione do Limburga przez powracających pallotynów, gdzie odbył się uroczysty pogrzeb. Jego beatyfikacja miała miejsce 15 września 2019 r. w Limburgu – czytamy na stronie parafii w Kietrzu.
Fryderyk Kamczyk